Ciekawostki

Ile jest samochodów na świecie

5 kwietnia 2015

Ile jest samochodów na świecie?
NAJWIĘCEJ AUTOBUSÓW POSIADAJĄ STANY ZJEDNOCZONE. – ROZWÓJ LOKOMOCJI SAMOCHODOWEJ W POLSCE.

XX. wiek obok rozmaitych cudów techniki, przyniósł olbrzymi rozwój świetnego środka lokomocji, jakim jest automobilizm.

Liczba samochodów, zwłaszcza w ostatnich kilku latach wzrosła niepomiernie. Jak podaje najnowsza statystyka amerykańska, z końcem roku 1922 krążyło po ziemi 15 miljonów wozów samochodowych. – Oczywiście w sumie tej olbrzymi udział mają Stany Zjednoczone, które same posiadają przeszło 12 miljonów autobusów.

Inne państwa posiadają następujące cyfry: Anglja 550 tysięcy, Kanada 487 tys., Francja 290 tys., Niemcy 126 tys., Austrja 97 tys., Argentyna 90 tys., Włochy 65 tys.

Byłoby rzeczą wielce ciekawą stwierdzić statystycznie, w jakim procencie do automobilizmu światowego pozostaje Polska i jaką cyfrą samochodów rozporządza dziś nasze państwo, jak wiadomo bowiem, i u nas w ostatnim czasie datuje się niezwykły rozwój tego wygodnego środka komunikacji.

„Gazeta Poranna” z 26 kwietnia 1923

Nowoczesna Sodoma

26 marca 2015

Nowoczesna Sodoma.

Ludzie, strzegący moralności, jak oka w głowie, nazywają niekiedy Paryż „nowoczesnym Babilonem”, piętnując tem mianem nietylko różnobarwność i „różnojęzyczność” stolicy francuskiej, ale także jej życie rozwiązłe, przypominające życie, jakie ongi toczyło się w mieście Sardanapalów i Nabuchodonozorów. Francuzi, dumni ze swego Paryża, gniewają się na podobną opinję i dowodzą, że Paryż jest istotnie najgwarniejszem, najruchliwszem, najbłyskotliwszem miastem w Europie, ale pod względem moralności nietylko nie jest gorszem od wielu miast innych, lecz przeciwnie, znacznie je nawet przewyższa.

Spór to nie do rozstrzygnięcia: faktem jest to jednak, że jeśli mowa o zepsuciu wielkomiejskiem, to ani Paryż, ani żadne inne miasto europejskie nie może pójść w porównanie z Nowym Jorkiem, o którym wszyscy, którzy to miasto zwiedzili, stanowczo twierdzą, że bez przesady można je porównać do owych dwóch miast palestyńskich, które zniszczył ogień z nieba i jako przestrogę ku wiecznej rzeczy pamiątce pozostawił jeno ślad po nich w postaci morza Martwego.

Zepsucie moralne dochodzi w Nowym Jorku do takiego rozpasania, iż nietylko mówi się o niem jawnie i bez najmniejszych osłonek, jak o chlebie powszednim, ale staje się ono nawet hasłem wyborów do zarządu miejskiego. Czytaj dalej…

Upały w zimie

7 marca 2015

O dziwnem zjawisku atmosferycznem donoszą z Ameryki. W Nowym Jorku panowały onegdaj upały letnie. W tym czasie w roku zeszłym panowały w Ameryce silne mrozy, a onegdaj panie w lekkich toaletach spacerowały. W centralnym parku rośliny poczęły kiełkować. Naraz w nocy na wczoraj przyszła od strony Chicago ogromna burza śnieżna i w kilku godzinach cały Nowy Jork znalazł się pod śniegiem.

Na północnym Atlantyku leżała wczoraj wilgotna mgła tak gęsta, że utrudniała żeglugę.

„Gazeta Lwowska” z 26 stycznia 1906



Upały w zimie.

Niezwykłego zjawiska widownią są obecnie okolice środkowe wschodnie Stanów Zjednoczonych. Zapanowało nagle niezwykłe ciepło. W Chicago i w Detroit termometr (Celsyusza) wskazuje 21 stopni ciepła. W Pittsburgu panuje upał, jak w śródleciu. Fala ta ciepła dosięgła w niedzielę Nowego Jorku. Zjawiska podobnego nie zauważyły jeszcze biura meteorologiczne Stanów Zjednoczonych od czasu, jak istnieją.

„Gazeta Lwowska” z 28 stycznia 1906

Popiół z węgli kamiennych

7 marca 2015

Popiół z węgli kamiennych, którego tyle w paleniskach naszych fabryk już spotykamy, a który uważamy za bezużyteczny – może rolnikowi oddawać przysługi, jako środek do użyźniania łąk, pol i ogrodów. Nie nadaje się on, jako mierzwa, do spulchniania gruntu, i wprost szkodliwie stosowanoby go na grunta piaszczyste, suche z natury, gdyż jeszcze więcej osusza ziemię. Nierozsądnie byłoby również, zasilać zbytnio popiołem grunt obfitujący w próchnicę. Rzecz wszakże jest inna z gruntem gliniastym i ilastym. Użyty odpowiednio popiół, służy do poprawienia własności gruntu t. j. do drenowania i odprowadzania zbytecznej ilości wody; w tym celu w gruncie mokrym wykopuje się głębokie rowy, napełnia nawpół albo i więcej żużlowatym popiołem i pokrywa je ziemią. Popiół służy też do spulchniania gruntu; dla tego trzeba go przesiać, rozsypać na roli i pokryć ziemią. Grunta ciężkie i niezdatne do uprawy, dzięki kilkakrotnemu posypaniu popiołem, zamieniały się w ziemię dobrą, przydatną do uprawy. Nawet tak zła ziemia, że sałata głowiasta na niej się nie udawała, poprawiana została popiołem gruntownie, przez coroczne uprawianie jednej części ogrodu. Popiół węgielny świadczy jeszcze i z tego względu usługę, że przyczynia się do wyleczenia krzewów winnych z choroby, zwanej żółtaczką, dziś zatem we wszystkich winnicach ulepszanie gruntu odbywa się za pomocą popiołu. W Niemczech używają go w takiej ilości, że w jesieni i w zimie przybywają np. do Openheimu całe wagony popiołu z Moguncyi i Wormacyi, a nawet Frankfurtu nad Menem. Dla zasilania dużych przestrzeni, używa się popiołu w stanie surowym, na niewielkie zaś przestrzenie, wraz z kompostem. W tym celu popiół zbiera się na jednę gromadę, przekłada śmieciami, skrobankami z szos i innemi odpadkami, przerabia całą masę kilka razy i często polewa odchodami i pomyjami. Popiół węgielny daje się również zastosować przy sadzeniu młodych drzew owocowych i krzewów ozdobnych. Do naprawy dróg w ogrodach, można go również z powodzeniem zużytkować.

Widzimy z tego że i ten odpadek fabryczny, uprzątanie którego narażało dotąd tylko na wydatki, może być nietylko pożyteczny człowiekowi, ale niezadługo zapewne zdoła przynosić fabrykantowi pewne dochody, zwróci część wydatku na węgiel opałowy – wątpić bowiem nie można iż ogrodnicy podmiejscy poznawszy jego własność, poczną go skupować po fabrykach.

„Gazeta Rzemieślnicza” z 18 listopada 1899

Wino szampańskie

21 grudnia 2014

Wino szampańskie, wyrabiane we Francyi w prowincyi Szampanii, ten perlący się trunek dobrego humoru i wesołej biesiady, rozchodzi się rocznie w 30 milionach butelek z Francyi po całym świecie. Najmniej krzepi się niem Afryka, bo zabiera tylko 100.000; 300.000 butelek wypija Hiszpania i Portugalia, 400.000 wysuszają Włochy; 500.000 spuszczają Belgowie do gardła, tyleż spotrzebuje Holandya, l 1/2 miliona wypijają Niemcy, 2 miliony zabiera Rossya, 5 milionów sprowadza Anglia, wysyłając również tyle Indyom, a 10 milionów połyka nowy świat na drugiej półkuli. Reszta zostaje się Francyi, która go stosunkowo najwięcej chłonie, bo około 6 milionów butelek rocznie strzela na wiwat Francuzom.

„Gazeta Lwowska” z 25 stycznia 1906

Fiołki grudniowe

21 grudnia 2014

Fiołki grudniowe.

Z okolic Wieruszowa donoszą, że z powoda panującej tam od dłuższego czasu ciepłej pogody ponownie zakwitły fiołki. – Z południowej Francyi donoszą: W ogrodach naszych kwitną znowu róże, a akacje napełniają powietrze odurzającą wonią. W lasach pełno świeżych poziomek, które koszami całemi ludność wiejska zbiera i wynosi na targi, gdzie cena ich nie jest większa jak w czerwcu. Na łąkach zbieramy świeże fiołki i małgorzatki, a panie nasze przechadzają się po ulicach w lekkich sukienkach. – Nareszcie z Wiesbadenu donoszą, że dnia 3 bm. zbierano świeże poziomki w ogrodzie pułkownika Ulricha w willi Tbalheim pod Sonnenberg.

„Gazeta Lwowska” z 10 grudnia 1881



Powietrze wiosenne
od tygodnia panuje w całej Anglii. Z różnych okolic donoszą o świeżych fiołkach i innych kwiatach wiosennych – w grudniu. Nawet ptaszki śpiewające nie odleciały dotąd na leże zimowe w cieplejsze kraje.

„Gazeta Lwowska” z 15 grudnia 1881

Osobliwa zemsta

19 listopada 2014

Osobliwa zemsta.

Niejaka pani Weightman z Chicago, przekonawszy się, że mąż ożenił się z nią jedynie dla pieniędzy, zamieniła cały swój majątek w sumie 15.000 dolarów na banknoty i spaliła je.

„Gazeta Lwowska” z 12 stycznia 1906

Szczęśliwa wyspa

4 października 2014

Szczęśliwą wyspę spotkało nieszczęście.

Szczęśliwą wyspą jest Islandya, na której, w pośród 70-tysięcznej zamieszkującej ją ludności od r. 1835 nie zaszedł ani jeden wypadek morderstwa. W tych dniach dopiero jakiś ladaco zadusił młodą dziewczynę. Fakt ten wywołał ogólne na całej wyspie oburzenie, a jeszcze większe zdziwienie, że rodowity islandczyk czegoś podobnego mógł się dopuścić.

„Gazeta Rzemieślnicza” z 17 listopada 1891

Eldorado dla kobiet

7 czerwca 2014

Prawdziwem Eldorado dla młodych osób, pragnących wyjść za mąż, są jeszcze zachodnie okolice brytyjskiej Kanady w północnej Ameryce, gdzie brak kobiet jest taki dotkliwy, że każda panna czy wdowa, bez względu na miarę i siłę wdzięków, znajduje natychmiast cały mały legion konkurentów. Dnia 14 b. m. w Exeter-Hall odbył się właśnie wielki mityng pod przewodnictwem bawiącego właśnie w Londynie gubernatora Kanady, markiza of Lorne, na którym uchwalano najusilniej popierać wychodźtwo młodych kobiet z Anglii do owego błogosławionego kraju, zwłaszcza że w Anglii znowu żyje obecnie o milion kobiet więcej niż mężczyzn.

„Gazeta Lwowska” z 22 grudnia 1881

30 dzieci

7 czerwca 2014

Także rekord…

W miejscowości zachodnio-pruskiej Briefen mieszka starszy asystent pocztowy Schmidt, któremu w dniu 7 b. m. urodziło się 30 z rzędu dziecko. Wszystkie dzieci żyją.

„Gazeta Lwowska” z 12 listopada 1913

Jajka wielkanocne

31 marca 2014

Jajka wielkanocne.

Z najrozmaitszych tłumaczeń zwyczaju dawania jaj wielkanocnych, najprawdopodobniejszem jest tłumaczenie, że zwyczaj ten pochodzi ze Wschodu i sięga głębokiej starożytności. Jajko odgrywa ważna role w obrządkach religijnych Wschodu.

W najelementarniejszych wierzeniach Indyan jajko jest symbolem Chaosu, czyli pierwiastkowego stanu wszechświata. Na Wschodzie jest zwyczaj rozdawania jajek w dzień Nowego Roku. Obecnie jeszcze w Persyi, gdzie dzień ten jest jedynem świętem cywilnem, zwyczaj zamieniania i rozdawania jaj jest obchodzony ze szczególną uroczystością.

Pierwszy dzień roku przypada tam mniej więcej w czasie, kiedy my obchodzimy święto Zmartwychwstania. Persowie w dniu tym przesyłają sobie nawzajem jajka malowane i złocone. Niektóre z tych jajek są bardzo kosztowne, wykonane bywają z drogiego kruszcu, po większej części są to jednak jaja naturalne i maja z czterech stron malowane symboliczne figury, lub też miniaturowe wizerunki różnych osób.

W Rzymie, z pewnym rodzajem zabobonnego przesądu, podawano jajko przy rozpoczęciu uczty. Ztąd też bierze początek swój przysłowie rzymskie: ab ovo usque ad mala, co miało dwojakie tłumaczenie, od jajka aż do jabłek i od początku aż do końca. Złym było prognostykiem, jeżeli jajko padało i tłukło się.   Czytaj dalej…

Śmigus czyli dyngus

31 marca 2014

Śmigus czyli dyngus.

Stary zwyczaj w całej Polsce wzajemnego oblewania się wodą w drugim dniu świąt Wielkiejnocy, powszechny był zarówno u ludu wiejskiego, jak mieszczan i szlachty. Niegdyś w poniedziałek Wielkanocny mężczyźni oblewali niewiasty, a we wtorek, nazajutrz, niewiasty mężczyzn, co dotąd w niektórych okolicach lud kujawski zachował. Francuz Beauplan w opisie Ukrainy za Władysława IV. o tym zwyczaju oblewania się woda wspomina na Rusi. Z Haura widzimy, że w XVII. wieku w Polsce kawaler damie po śmigusie różą przysłużyć się winien.

Początek tego zwyczaju sięgać musi czasów bardzo dawnych, skoro widzimy go zarówno w Azyi, u kolebki ludów aryjskich, jak i nad Wisła. Major angielski Symes, w relacyi z podróży odbytej r. 1795 z Bengalu do króla Birmanów w Pegu, powiada, że Budaizm tamtejszy około 10 kwietnia obchodzi trzydniowa pełna uciech uroczystością zakończenie starego roku. Drugiego dnia tych świat – pisze Symes – Birmanowie maja zwyczaj „obmywania się z grzechów starego roku”, przez oblewanie się wzajemne wodą. .Nikt się od tego wymówić nie może, nie wyłączając wice-króla, a wody leją się niespodziewanie z okien, dachów i wszędzie na głowy przechodniów.

Oczywiście zwyczaj ten u chrześcian musiał się przywiązać do jakiegoś wiosennego święta chrześciańskiego, wiec u Polaków do drugiego z świat Wielkanocnych. Lud wielkopolski w zwyczaju śmigusowym przechował jeszcze wyraźne ślady pierwotnego obmywania. Parobek bowiem wyłazi tam na dach karczmy wśród wioski z miednica w ręku i pobrzękując w nią, obwołuje dziewki wiejskie, które nazajutrz będą oblewane, przyczem zapowiada żartobliwie, ile dla której będzie potrzeba fur piasku do jej szurowania, perzu na wiechcie, grac do skrobania, ile kubłów wody i mydliska. Zarówno w Wielko- jak Małopolsce parobcy w dzień śmigusa łapią dziewoje wiejskie, ciągną pod żóraw do studni, gdzie kubłami wody oblewaja, a nieraz całe zanurzają w rzece lub sadzawce. Dziewczęta nawzajem, zmówiwszy się, napadają znienacka na parobka i odpłacają mu równie sowita kąpielą z wiader i dzbanów.

Co do nazwy „dyngus i śmigus”, to nie maja pochodzenia polskiego. Wyraz Dünn-guss jest czysto niemiecki, oznacza cienkusz, polewkę wodnistą, wreszcie chlust wody na kogoś wylany, a co do pochodzenia wyrazu „śmigus” uczeni nie są w zgodzie, lecz i w nim kryje się jakiś „guss”.

„Gazeta Lwowska” z 19 kwietnia 1908

Ile można jeść najmniej

31 marca 2014

Ile można jeść najmniej.

Angielski doktor Parri twierdzi, iż człowiek w stanie bezwzględnego spokoju może żyć dziennie 16-ma uncyami pokarmu; człowiek, spełniający zwykłą lekką pracę, może wyżyć 23-uncyami, zaś ciężko pracujący potrzebuje 26 2/4 – 30 uncyj. Jest to pokarm, nie zawierający w sobie zupełnie wody. Nie należy jednak zapominać, że wszystko, co spożywamy, zawiera w sobie mniejszą lub większą ilość wody, tak, że dla zdrowego istnienia niezbędnem jest od 48 do 60 uncyj pokarmu, stosownie do pracy, jaką dany człowiek spełnia. Inny znowu autorytet w dziedzinie dyetetyki, proponuje następną miarę pokarmu dla człowieka zdrowego na tydzień: trzy funty mięsa z funtem tłuszczu, dwa zwyczajne bochenki chleba, uncya soli i 60 uncyj mleka lub zamiast mięsa 6 funtów mąki owsianej.

„Gazeta Lwowska” z 18 grudnia 1892

Strzeżcie się brunetek

15 marca 2014

Strzeżcie się brunetek!…

Brunetek należy unikać – zawyrokował sędzia najwyższy z Los Angelos w Kalifornii, udowodniając przytem, że najczęściej brunetki są przyczyną zdrady małżeńskiej. Liczba brunetek, które oskarżone są w procesach o przyczynienie się do zdrady małżeńskiej, jest wprost olbrzymia. Swoje śmiałe wywody popiera sędzia długoletniem doświadczeniem, podczas którego rozważał sprawy przeszło 4000 rozwodów i przytacza dane statystyczne. Od d. 1-go do 26-go z. m. prowadził sędzia 110 procesów rozwodowych. W 94 przypadkach ustalono istotną przyczynę rozwodu, w 71 – udowodniono winę męża, a w 23 – winę żony. W 2/3 przypadków przyczyną rozwodu była zdrada małżeńska z winy brunetek, gdyż tylko 5 żon było w tem blondynkami. Zdaje się, że ten sam fenomen da się zauważyć i wśród mężczyzn. W małżeństwach, które rozchodzą się z powodu zdrady, 3/6 mężów to bruneci – tak przynajmniej utrzymuje New-York World w jednym z ostatnich swoich numerów.

„Gazeta Lwowska” z 22 listopada 1913

Świecący śnieg

6 lutego 2014

Świecący śnieg.

Profesor szwedzki Nordenskjold ogłasza nadzwyczaj zajmujący rezultat badań swoich nad rządkiem zjawiskiem śniegu, który świeci o zmroku podobnie jak próchno. Zjawisko to zdarza się tylko w krainach głęboko na północ posuniętych, podczas panujących tam długich nocy zimowych. Profesor Nordenskjold, biorąc w zeszłym roku udział w wyprawie podbiegunowej, obserwował je na wybrzeżu morskiem. Przechadzając się wzdłuż tegoż, albo po krawędzi gór lodowych, spostrzegł, że za każdym krokiem z pod nóg jego wytryskują iskry, a stopy brnące w śniegu, zwilżonym nieco podczas przypływu morza, a następnie znów oschniętym, okolone są jaskrawą pręgą biało-błękitnawą. Sprawiało to zjawisko na profesorze wrażenie takie, jak gdyby stąpał po piasku z iskier, które, pryskając, na okół, nabawiać mogły obawą, ażeby nie zapaliły odzieży. Zjawisko to zdarza się tylko w mróz co najmniej 35-stopniowy.

„Dziennik Polski” z 22 kwietnia 1874

« Poprzednia stronaNastępna strona »