Nowy rodzaj telegrafów
Przed niewielu dniami wśród ciemnej nocy, Berlinczycy zaciekawieni zostali widokiem ognistych znaków na niebie, strzelających w górę już to całych smug światła, już to pojedynczych promieni i linij poprzecinanych ciemnemi pręgami. Były to próby dawania sygnałów elektrycznych według systemu francuskiego urzędnika telegraficznego Leard’a. System ten polega na przesyłaniu zapomocą kombinacyi zwierciadeł światła elektrycznego w daleką przestrzeń, tak, aby je widzieć można było w odległości 4-5 mil, bez względu na znajdujące się między dwoma obranemi punktami wyniosłości i góry, przyczem utworzone zapomocą ciał nieprzepuszczających światła ciemne znaki na jasnem tle, stanowić mają telegraficzny alfabet. Tym sposobem armia oblężona przez nieprzyjaciela mogłaby z fortecy porozumiewać się z resztą kraju, bez uciekania się do zawodnego często wysyłania z depeszami ludzi, gołębi, balonów etc.
„Gazeta Lwowska” z 14 lipca 1876