O Żydach – 10 anegdot z lat 1888-1934
Było to w Czaczaku w południowej Serbji. Miejscowy pop mówił do mnie:
- Czytam ze zdumieniem wasze gazety, synku… Ach, jacy wy nieznośni jesteście tam w Niemczech. Szowiniści są u was, antysemici. My nie znamy czegoś podobnego, u nas niema nienawiści rasowej.
- A dużo Żydów mieszka tu u was?
- Nie, synku. Ostatni Żyd został zabity przeszło sto dwadzieścia lat temu.
„Cyrulik Warszawski” 1934
Konkurencya.
- Wojciechu! Wojciechu! co wy takie spuchnięte?
- Ząb idę rwać do Icka.
- Po co do Icka? on każe sobie zapłacić dwa złote, a Berek za te same pieniądze wyrwie wam trzy zęby…
??? 1888
Wzbogacony Żyd kupił majątek ziemski. Pewnego dnia kazał zarżnąć świnię.
Ekonom: Ależ, panie dziedzicu, ona będzie się prosić.
Dziedzic: Żarżnij, choćby nawet płakała…
„Cyrulik Warszawski” 1928
Czyj aeroplan ?
- Patrz pan, aeroplan leci, ciekaw jestem, czy to pruski, czy austryacki?
- Żydowski.
- Cóż to znowu za koncept ?
- Nie wierzy pan, zaraz się przekonamy. (Do przechodzącego żyda). – Panie kupiec, czyj to aeroplan ?
- Nasz!
- A nie mówiłem?
„Szczutek” 1 marca 1918
MOŻNA SOBIE POZWOLIĆ.
Rzecz dzieje się w domu p. Jamesa Moschkyleben, któremu zachorowało małe dziecko skutkiem abscesu.
Lekarz po skonstatowaniu zarządza, by kupiono 2% wody karbolowej do przemywania ranki.
P. James (do służącej): Kasza kupi 10% karbol. (Do swej małżonki p. Jeannetty): Kursu poszli w góry, dla czego nie można sobie pozwolicz?
„Śmieszek” 1897
PRZED POBOREM DO WOJSKA.
- Icuniu, gdyby tobie się pytali, co ty robiłeś w cywilu, to nie mów, że my handlujemy ze śledziami.
- A dlaczegie, tate?
- Bo oni mogliby dać ciebie do marynarki.
„Encyklopedia Humoru” 1914
NA WSI.
- Cóż tam, Icku, na jarmarku?
- Śliczny jarmark! panowie byli… chłopi byli… nasze żydki też byli, tylko…
- Tylko co?
- Pieniądze to wcale na tym jarmarku nie byli…
„Encyklopedia Humoru” 1914
Pies i myśliciel.
- Nie bójcie się Szloma. Toć wiecie, że pies, który dużo szczeka, nigdy nie kąsa!
- Dlaczego ja nie mam wiedżeć ? Ale czy „un” także to wi?…
„Łowiec” wrzesień 1917
STAŁY KLIJENT.
Żydek do bandytów, którzy napadli go w lesie:
- Moi panowie, nie zabierajcie mi wszystkich pieniędzy. Mieszkam w sąsiedniej wsi i jestem zmuszony chodzić tym lasem. Jako więc stałemu klijentowi, należy mi się rabat.
„Encyklopedia Humoru” 1914
ŻYDOWSKIE ZAGADKI.
- Jaka jest różnica między łóżko a zając?
- Łóżko sze szczeli z prześcieradłem, a zając się szczeli z pistoletem.
- Jaka jest różnica między deszcz a pies?
- Deszcz szczeka z rinnen, a pies szczeka z pyskiem.
- Jaka jest różnica między ptaszek a doktor?
- Ptaszek leczy z powietrzem, a doktor leczy z medycynem.
??? („Cyrulik Warszawski”?)
Uwaga: Dla części anegdot z niniejszego zbioru brak podanych dokładnych źródeł; na początku ich gromadzenia jeszcze tego nie zapisywałem.
Stare anegdoty Czytano 840 razy
Brak komentarzy do wpisu “O Żydach – 10 anegdot z lat 1888-1934”