Różne – zbiór 2 – 10 anegdot z lat 1888-1938
Z ULICY
Stoi jegomość na rogu ulicy i wydobywa z portfelu tysiącmarkówkę.
Wiatr zadął – porywa mu kapelusz i tysiącmarkówkę.
Jegomość w te pędy – za kapeluszem.
„Szczutek” z 1 listopada 1920
Słuszny szacunek.
Burmistrz (do muzykantów): „A zatem, proszę uważać, gdy wstąpię na plac wystawy, trzeba zagrać hymn narodowy, gdyż dopiero z mojem ukazaniem się rozpoczyna się wystawa bydła!”
??? 1910
- Czy widziałeś posąg Kopernika?
- Widziałem.
- Jakże on wygląda?
- Siedzi w szlafroku na kuferku i cytrynę nożem obiera.
„Encyklopedia Humoru” 1914
Co to jest piwo?
Na egzaminie zapytał profesor młodego chemika:
- Czem jest piwo? – i zażądał naukowego określenia.
- Piwo – odpowiada student – jestto woda sfałszowana dla zysku piwowara.
??? 1888
„Defekt” kierownicy
- Wczoraj straciłem zupełnie panowanie nad swoim samochodem…
- Stał się jaki wypadek?.
- Bardzo przykry – musiałem go oddać firmie z powodu nie zapłacenia już trzeciej raty.
„Dziennik Ostrowski” z 21 stycznia 1938
POMIĘDZY PRZYJACIÓŁKAMI.
- Cóż hrabia?
- Stanął wreszcie na własnych nogach.
- Jakto?
- Zlicytowali mu powóz.
„Encyklopedia Humoru” 1914
Słuszne zdumienie.
- Hrabia pozwoli, że przedstawię mu mego brata. Zdumiewający człowiek: nie pali, nie pije, w karty nie gra.
- Ależ, na miły Bóg, co on w takim razie cały dzień robi?
„Śmieszek” 1897
Kokotka.
— Co to są kokoty?
— Są to osoby, które małymi środkami zarabiają duże pieniądze.
„Encyklopedia Humoru” 1914
BYĆ MOŻE.
- O ręczę pani, że palenie cygar nie szkodzi zdrowiu… Mój stryj pali namiętnie, a ma już siedmdziesiąt lat.
- Tak… ale gdyby był nie palił, toby już miał teraz z pewnością najmniej dziewięćdziesiąt!
„Śmieszek” 1897
Dla amatorów czerwonych win. Rzecz dzieje się w gabinecie doktora. Wchodzi pacyent, słaniając się na nogach.
- Panie doktorze, jestem bardzo chory.
- Co panu jest?
- Przez omyłkę napiłem się kwasu salicylowego.
- Aj, aj, aj!
- Oprócz tego wziąłem nieco kwasu siarczanego.
- Oj, oj, oj!
- Potem trochę czystego spirytusu.
- Ach! panie.
- I farby anilinowej.
- Nieszczęsny!
- I wody surowej.
- Gwałtu!
- I…
- Ależ cóż pan wypiłeś u dyabła!?
- Butelkę „czystego” wina czerwonego, panie doktorze.
„Dziennik Kujawski” z 30 stycznia 1894
Uwaga: Dla części anegdot z niniejszego zbioru brak podanych dokładnych źródeł; na początku ich gromadzenia jeszcze tego nie zapisywałem.
Stare anegdoty Czytano 1 167 razy
Brak komentarzy do wpisu “Różne – zbiór 2 – 10 anegdot z lat 1888-1938”