Strona główna » Stare anegdoty » Służba i kelnerzy – 10 anegdot z lat 1850-1930

Służba i kelnerzy – 10 anegdot z lat 1850-1930

Autentyczna scenka z małego miasteczka na Pomorzu. Służąca pani aptekarzowej L. zjawia się u pani N.: „Proszę pani, pani aptekarzowa każe się kłaniać i zawiadamia, że dziś pokiera nie będzie, bo rury w klozecie zamarzli”.

„Cyrulik Warszawski” 1927


Zapytała pani służącą: dla czego klatka otwarta?
Służąca odpowiada: otworzyłam ją umyślnie, ażeby ptaszkowi świeżego powietrza naleciało.

??? 1850



MĄDRY SŁUGA, TO PRAWDZIWY SKARB.

- Patrz no, Michał, to desperacya bierze, jak mi włosy wychodzą.
- Niech się jaśnie pan po próżnicy nie turbuje; teraz w lecie to każde bydlę tak samo linieje.

??? 1890   


DOBRY POMYSŁ.

- Dlaczego pani przyjmuje do siebie zawsze takie tłuste służące?
- A bo ja sama jestem chuda.
- Więc?…
- Więc gdy wyjeżdżam z domu na wieś, nie mogą się ubierać w moje suknie.

„Encyklopedia Humoru” 1914


PRZEBIEGŁA SŁUŻĄCA.

- No, Maryo! pocóż przynosisz znowu owe 10 fen., któremi miałaś frankować list? Czyś go może nie oddała?
- Owszem, panie – odpowiada – ale zupełnie tajemnie, gdy nikt nie widział, wrzuciłam go do skrzynki, to się 10 fen. oszczędziło.

??? 1889


LOKAJ GADUŁA

- Czy państwo przyjmują?
- O nie; od czasu jak zajęte…
- Czemże państwo są zajęci?
- Państwo to niczem, ale graty zajęte przez komornika.

„Encyklopedia Humoru” 1914


Porównanie.

Baron. Janie, jakże ci się podoba buhaj, którego wczoraj kupiłem?
Jan. Ach, proszę pana barona, on odbija jakby jaki baron wśród reszty bydła.

„Unia” 15 listopada 1885


W WIEDNIU.

Pewnego mieszczanina, który pojechał do Wiednia, tytułowała służba w hotelu „hrabią.” Mieszczaninowi się to nie podobało i rzekł:
- Nie jestem hrabią.
A służący tak odpowiedział:
- Niech pan sobie z tego nic nie robi; my tu każdego gałgana hrabią nazywamy.

??? 1891


W RESTAURACJI.

Gość: Kelner! W zupie jest mucha!
Kelner (zdziwiony): Patrzcie! Myślałem, że wszystkie wyjąłem.

„Cyrulik Warszawski” nr 3/1930


W RESTAURACYI.

Służący: Co wielmożny pan rozkaże? Może szczupaka po żydowsku …
Gość: Jak śmiesz błaźnie?! Czy nie wiesz, że jestem antisymistą?

??? 1891


Uwaga: Dla części anegdot z niniejszego zbioru brak podanych źródeł; w początkowym okresie ich gromadzenia jeszcze tego nie zapisywałem.

Stare anegdoty , Czytano 1 143 razy

Brak komentarzy do wpisu “Służba i kelnerzy – 10 anegdot z lat 1850-1930”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*