Wielka wojna – 10 anegdot z lat 1914-18
Wlazł kotek…
Wlazł kotek na płotek
I mruga,
Lecz jego pociecha
Niedługa.
Gdy brakło im piwa
I knedli,
Złapali koteczka
I zjedli.
„Szczutek” 15 kwietnia 1918
Naczelny wódz armii austriackiej Fryderyk wieszatiel zwiedzał w zimie 1914 front nad „Nidą”. Między innemi pokazano mu telefon polowy i objaśniono, że można rozmawiać z najbardziej naprzód wysuniętymi placówkami.
Fryderyk woła do aparatu: „Tutaj arcyksiążę Fryderyk”.
Odpowiedź telefonisty, któremu płatano figle często: „Tutaj cesarz chiński, ty durniu!”
„Szczutek” 6 września 1919
Po wzięciu Lwowa w roku 1915 przybył Wilhelm Kaiser do Galicyi, aby podziękować dowódcom i wojskom za trudy i zwycięstwo. Wśród obecnych jenerałów nie brakowało i Fryderyka wieszatiela. Przeszedłszy przed frontem kompanii honorowej zwrócił się Wilhelm do jeneralicyi i począł jej dziękować, a więc Mackensenowi za znakomite opracowanie planu operacyjnego, Ermollemu za prowadzenie wojsk, wreszcie zwrócił się do Fryderyka stojącego na boku i rzekł: „A tobie za świeże masło, które przysłałeś mi wczoraj do mej głównej kwatery…”
„Szczutek” 27 lipca 1919
„Na ucho”
(Z cyklu anegdot, za które w czasach austryackich można było wisieć).
Każdy z wodzów, dzierżący w tej wojnie buławę marszałka polnego, miał się stawić do apelu przed św. Piotrem. Św. Piotr z komunikatów sztabu znał ich czyny, a obecnie pragnął poznać ich osobiście.
- Marszałek Joffre.
- Wiem, bitwa nad Marną.
- Hindenburg.
- Wiem również. To ten parawan Ludendorfa.
- Foch!
- Znam, znam! Wszak to zwycięzca w całej wojnie.
- Arcyksiążę Fryderyk!
- …Nie przypominam sobie…
- Też główny…
- A już wiem… główny fabrykant likieru w Cieszynie.
„Szczutek” 16 marca 1919
W gronie oficerów austr. rozprawiano szeroko na temat pijaństwa b. cesarza Karola debatując, co może być przyczyną tego! Wtedy jeden odzywa się do drugiego: A cóżbyś ty robił, gdybyś widział, że twoja chałupa idzie na licytacyę?
„Szczutek” 10 sierpnia 1919
Wojownicy błogosławionej pamięci Austryi miewali w ostatnich czasach skandalicznie podarte mundury i często gęsto chadzali bez butów. W roku 1918 gdy jedna z takich kompanii maszerowała przez miasto, odzywa sie jeden z widzów do sąsiada:
- Mamy ładne wojsko, nieprawdaż?
- Cóż chcesz, jak ojciec pijak, to i dzieci bez butów chodzą!
„Szczutek” 10 sierpnia 1919
Nowa mieszanka
Niedługo ma się pojawić w handlu nowa, a bardzo smaczna, posilna i wydatna mieszanka, która w obecnym krytycznym okresie aprowizacyjnym może i powinna przynieść znaczną ulgę ciężko dotkniętej ludności. Mieszanka nosi nazwę Hindenburg-mischung. W zielonem opakowaniu używa się jako szpinak, w czerwonem jako herbata, w żółtem zaś jako tytoń.
„Szczutek” 1 lipca 1918
Między palaczami
- Jaki wolisz tytoń, niemiecki czy austryacki?
- Ależ, mój drogi, nie jestem przecież koniem i nie rozumiem się na gatunkach siana!
„Szczutek” 15 sierpnia 1918
Zboże ukraińskie
- Kiedy Austrya dostanie zboże ukraińskie?
- Podobno w maju…
„Szczutek” 1 marca 1918
W grobach królewskich na Wawelu
(autentyczne).
Starsza jejmość ogląda skrupulatnie wszystkie sarkofagi, zapisuje skrzętnie wszelkie objaśnienia przewodnika a wreszcie pyta:
- No a gdzież tu leży ten ostatni … jak jemu tam było…
- Stanisław August?
- Nie. Ten król polski, co to nie dawno umarł… no… Franciszek Józef.
„Szczutek” 16 listopada 1919
Stare anegdoty Czytano 1 003 razy
Brak komentarzy do wpisu “Wielka wojna – 10 anegdot z lat 1914-18”