Strona główna » Technika i wynalazki » Nowy przyrząd do strzelania w ciemności

Nowy przyrząd do strzelania w ciemności

Z dziedziny wynalazków.

Wiadomo jak trudnem jest skuteczne strzelanie w nocy – a często bardzo zwierz upragniony unika starannie światła dziennego i tylko nocną porą jak cień, przesuwa się ledwie dostrzegalny dla oka oczekującego nań na zasiadce myśliwego. Zasiadka ma u nas mało zwolenników, lecz w tropikach jest to czasem jedyny sposób dojścia do strzału do grubych, tamtejszych drapieżników a i u nas trafia się czasem sposobność strzału wśród nocy do dzików, które za dnia gdzieś w cudzych rewirach o kilkanaście kilometrów może mają swoje barłogi i poza nocną porą bywają dla nas niedostępne. Lecz jakżeż trudno wśród mroków strzelić z pewną precyzyą.

Ażeby temu zaradzić, używano różnego rodzaju lamp i reflektorów, bądź umieszczanych na lufie broni lub też działających osobno a mających na celu oświetlenie przedmiotu do którego strzelać wypadło. Do tak oświetlonego przedmiotu, o ile dał się oświetlić, trzeba było dopiero pospiesznie mierzyć a strzał był w każdym razie zawisłym od zręczności strzelca i znacznie zawsze problematyczniej-szym jak przy dziennem oświetleniu, pominąwszy już inne różne, ciemne strony połączone z dźwiganiem i przewożeniem dużych skomplikowanych aparatów.

Przed kilku jednak dniami wpadł mi w rękę projekt broni, za pomocą której może każdy bez celowania wśród najciemniejszej nocy umieścić kulę w żądanym punkcie. Kapitan artyleryi w Przemyślu pan Daninger jest wynalazcą tego przyrządu, który zastosowany do broni kulowej pozwala nam posługiwać się nią wśród nocy z najlepszem powodzeniem.

Pomysł pana Daningera polega na następujących szczegółach. Do lufy broni kulowej przytwierdzony rodzaj lunety. W lunecie tej nie ma szkła ocznego a zamiast niego dwa metalowe, polerowane wewnątrz jako reflektor. Przed tem dnem w kierunku ku objektywowi jest umieszczona malutka lampka elektryczna a przed nią krzyż tak, jak w zwykłej lunecie sztućcowej. Przed krzyżem zamknięta jest luneta dalszemi soczewkami i objektywem. Lampka za pomocą splecionego drutu połączona jest z suchą bateryjką elektryczną, którą można wygodnie umieścić w kieszeni.

Jeżeli teraz wśród nocy rozświetlimy za pociśnięciem guzika lampkę w lunecie, to rzuci nam cień krzyża na przedmiot znajdujący się w osi lunety, oświetlając go równocześnie. Luneta jest w ten sposób dostosowana do broni, że przy strzale kula pada tam, gdzie padł cień punktu przecięcia krzyża.  

Widzimy więc, że z tej broni nie trzeba zupełnie celować dawnym sposobem, lecz tylko jak latarką szukać przedmiotu, do którego strzelać chcemy i w chwili, gdy cień krzyża odbija się na tym przedmiocie, spowodować wystrzał. Wynalazek kap. Daningera widziałem zastosowany do tarczowego pistoletu, przy próbkach nie byłem obecny, gdyż całą tę rzecz widziałem w pociągu. Zaręczały mi jednak osoby wiarygodne, które widziały próby, że broń funguje w nocy bez zarzutu.

Zapewne, wynalazek ten znajdzie zastosowanie w armii, a mógłby też oddać usługi i na polu łowiectwa. Rzeczą optyków i rusznikarzy będzie pomysł ten w właściwy sposób dla broni myśliwskiej zmodyfikować.

A. P.

„Łowiec” z 1 października 1905



Nowy przyrząd do strzelania w ciemności.

Przed niedawnym czasem skonstruowano rodzaj latarni elektrycznej, która umieszczona obok lufy karabinu, rzuca krzyżyk świetlny w ten sposób, że punkt przecięcia się jego ramion pada w punkcie wyznaczonym przez celownik i muszkę. Innymi słowy, odpada zupełnie mierzenie do przedmiotu, a strzela się wtedy, gdy krzyżyk znajdzie się w tym miejscu przedmiotu, w którym umieścić chcemy pocisk.

Próby, które w obecności arcyks. Franciszka Salvatora, odbyły się na strzelnicy w Wiedniu, w absolutnej ciemności, dały wyniki bardzo dobre na mniejsze odległości; na dalsze – ponad 50 m, okazał się przyrząd mniej dobrym, co zresztą, wobec tego, że siła światła słabnie proporcjonalnie z kwadratem oddalenia, – nie jest niczem dziwnem.

W każdym razie nowość ta, dla myśliwych polujących zwłaszcza w tropach, używających bardzo często zasiadki, i strzelających na odległości bardzo blizkie, – jest nader pożądanym i cennym nabytkiem.

„Łowiec” z 15 września 1910

Technika i wynalazki , , , , , , Czytano 887 razy

Brak komentarzy do wpisu “Nowy przyrząd do strzelania w ciemności”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*