Pułapki na drodze
Widownią niebywałego zdarzenia stała się. wieś Mszanica koło Grybowa w woj. krakowskim. Drogą z Zakopanego do Jasionowa w pow. brzozowskim, jechała chevroletka, kierowana przez właścicielkę, dóbr z Jasionowa, p. Martę Doschot. W aucie siedziały jeszcze dwie inne panie, mianowicie jej córka Cecylia, absolwentka gimnazjalna, oraz p. Maria hr. Wodzicka, żona słynnego ornitologa, Wodzickiego, prof. Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Gdy auto przejeżdżało przez wieś Mszanicę, panie ujrzały w ostatnim momencie leżące w poprzek drogi trzy głazy. Próba wyminięcia ich zakończyła się tragicznie. Auto zarzuciło rozbijając się o przydrożne wierzby.
Z pasażerek p. Wodzicka doznała wstrząsu mózgu i pęknięcia mięśnia na ręce. P. Cecylia Doschot ma złamaną rękę i ranę na głowie a jej matka ranę na głowie.
Rannym udzielił pomocy przejeżdżający tamtędy samochodem dr. Braun z Krakowa. Charakterystycznym jest, że ludność wsi z której pochodził sprawca zbrodniczego zajścia, zachowała się wobec wypadku zupełnie obojętnie a nawet ironicznie. Rannym odmówiono wszelkiej pomocy, nawet czystej wody do picia.
Ładna zachęta dla rozwoju motoryzacji!
„Dziennik Ostrowski” 20 sierpnia 1938
Brak komentarzy do wpisu “Pułapki na drodze”