Dziecko czy małpa?
10 lipca 2009
Zabawny wypadek zdarzył się w tych dniach w Tarnowie; znaleziono w Młynówce zwłoki jakiegoś stworzenia, podobnego do małego człowieka, obdarte ze skóry. Licznie zebrane tłumy powzięły straszne podejrzenie, że popełniono dzieciobójstwo. Wezwany policyant przyłączył się do tego zdania i pobiegł po p. inspektora; ten kazał zanieść ciało na magistrat i sprowadził p. lekarza miejskiego na oględziny i teraz dopiero pokazało się, że było to małpiątko, którego skórę wypchał ze znaną biegłością profesor tutejszego gimnazyum p. J. P. (Dodać winniśmy, że wydał on polecenie, aby ciało zagrzebano i że bez jego winy znaleziono je w młynówce). Z tego wypadku wypływa nauka, że lud nasz podobnie jak Darwiniści, nie poznaje się na znacznej różnicy, zachodzącej między budową małpy a człowieka, i druga nauka, że trzeba być bardzo oględnym, aby nie sprawić czasem niemiłej fatygi gorliwej naszej policyi i p. lekarzowi miejskiemu.
„Unia” 8 kwietnia 1883
Brak komentarzy do wpisu “Dziecko czy małpa?”