Strona główna » Varia » Cyrk Buffalo Billa w Paryżu

Cyrk Buffalo Billa w Paryżu

Buffalo Bill przyjeżdża do Paryża podczas wystawy.

Pod tem przezwiskiem pułkownik amerykańskich wojsk William F. Cody zasłynął w całych Stanach Zjednoczonych północnej Ameryki ze swojej siły i odwagi. W jedenastym roku życia z kompanią pionierów przebył po raz pierwszy stepy Ameryki północnej. W drodze mała karawana została napadniętą przez Indyan. Dziecię walczyło jak lew, zabiło jednego czerwonoskórego i raniło kilku innych. Odtąd „Billie” został przezwany pogromcą Indyan. Niebezpieczniejszym był jeszcze odwrót kompanii. Codzień musiała się ona ucierać z krajowcami. Pewnego dnia, gdy William Cody wysunął się o kilka godzin naprzód z dowódcą karawany Simpsonem i jeszcze jednym pionierem, zostali gwałtownie napadnięci. „Myślałem – opowiada przyszły bohater Far Westu – że wybiła ostatnia moja godzina. Wyratowaliśmy się jednak, dzięki przemyślności Simpsona, który widząc, że niepodobna było uciekać na mułach, zabił je i ustawił ciała ich w trójkąt, który posłużył nam za wał ochronny. Indyanie natarli w pełnym galopie, sądząc, że z łatwością przyjdzie im wziąść tę przeszkodę, lecz z po za owej improwizowanej fortyfikacyi daliśmy do nich ognia z karabinów i rewolwerów. Trzy razy Indyanie cofali się i wracali znowu – widząc, że nic nie wskórają wobec broni palnej, chcieli zgładzić nas w inny sposób: usiłowali, szczęściem napróżno, podpalić step. Z tego krytycznego położenia wybawiło nas nadejście reszty kompanii.” – Dopiero w r. 1867 pułkownik Cody został przezwany Buffalo Bill, a to za zabicie w ciągu tego roku niemniej jak 4800 bawołów (buffalo). Cyfra ta nie jest fikcyjną – stwierdzono ją urzędownie. Podczas wojny secesyjnej Cody otrzymał od jenerała Hazen niebezpieczne zlecenie przeniesienia depesz, czego dokonał szczęśliwie, zrobiwszy 356 mil ang. w 58 godzinach.

Buffalo Bill przyjeżdża do Paryża, aby przedstawić walkę dramatyczną cywilizacji przeciwko sile brutalnej Far Westu. Na przestrzeni 55,000 metrów roztasuj się 350 Indyan Siouxów i Komanchów. – Z dzikiemi okrzykami bojowemi wpadną oni na arenę w całym pędzie nieokiełznanych koni stepowych i walczyć będą ze sprowadzonemi umyślnie na ten cel bawołami; później na dany znak odbędzie się utarczka białych z czerwonoskórymi – przed oczyma 20,000 widzów roztoczy się obraz obyczajów tych dzikich plemion i niebezpieczeństw, na jakie się wystawiali pionierowie, zanim je poskromili. Buffalo Bill dawał już w Londynie podobne przedstawienia, na których obecna była nawet królowa, nieuczęszczająca nigdy na żadne widowiska.

„Czas” z 2 maja 1889

Varia , , Czytano 1 418 razy

Brak komentarzy do wpisu “Cyrk Buffalo Billa w Paryżu”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*