Strona główna » Śmieszne » Romans telegraficzny

Romans telegraficzny

Romans telegraficzny.

Ekspedytorka pocztowa w X… zakochała się zapewne przez intuicję, w ładnym telegrafiście z innego biura, który gorącemi oświadczeniami zarzucał piękną ekspedytorkę.

Mnóstwo listów wymieniali z zapałem i pogrążeni byli w bezdennej szczęśliwości.

To im wystarczyło czas pewien, znajdując jednak, że przez listy bardzo wolno mogą zamieniać swoje uczucia, postanowili wziąść od aparatu Morsa to, czego pospolita poczta dać im nie mogła.

Każdego wieczora, o godzinie, w której biuro zamykało się dla publiczności, otwierało się dla zakochanych, którzy korzystali z niego, w całem znaczeniu tego wyrazu.

Tak zajęci byli sobą, że pewnego dnia, w upojeniu szczęścia, zakochany telegrafista, zapomniał odjąć przyrząd do wypisywania telegramów.

Cała rozmowa podpadła pod oczy naczelnika, który się zadziwił niezmiernie, przeczytawszy od pierwszego rzutu oka kilka namiętnych frazesów.

Jako sumienny naczelnik nic nie powiedział, ale postanowił ukarać podwładnego urzędnika.

Pewnego wieczora kiedy naczelnik został sam w biurze czule wezwał piękną ekspedytorkę, która odpowiedziała mu w tym samym tonie.

Rozmowa się rozpoczęła, a naczelnik o poprzedniej dobrze będąc poinformowany, wiedział więc od czego zacząć i ekspedytorka, nie domyślając się, odpowiada mu tak, jak odpowiadała zwykle zakochanemu.

Rozmowa zakończyła się tysiącznymi pocałunkami i życzeniami słodkich snów i dobrej nocy…

Nazajutrz gdy ekspedytorka zostająca jeszcze pod wpływem wczorajszej rozmowy, wzięła się do swojej codziennej pracy, znalazła pod swoim adresem list, który zawierał, ni mniej ni więcej, tylko rachunek na 32 złotych reńskich. 25 centów., za telegram składający się z dwustu dziewięćdziesięciu dwóch wyrazów.

Naczelnik spełnił swój obowiązek.

Nie wiemy kto zapłacił rachunek – czy młody telegrafista, czy też potrącono go ekspedytorze z jej miesięcznej pensyi, prawdopodobnie to ostatnie, bo łatwo się jest kochać, ale płacić za kochanie trochę trudniej, zwłaszcza urzędnikom z poczty i telegrafu.

„Unia” z 12 czerwca 1887

Śmieszne , , , , , Czytano 800 razy

Brak komentarzy do wpisu “Romans telegraficzny”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*