Wskazówki dla lokatorów

Wskazówki dla lokatorów.

Piszą do nas z miasta:

Nie ma domu zamieszkanego choćby tylko przez kilka rodzin, aby od czasu do czasu sąsiad na sąsiada nie miał się uskarżać. Brak estetycznego zrozumienia, nieraz zła wola, lekceważenie drugich, pretensya: w mieszkaniu mojem mogę robić, co mi się tylko podoba itp. ambitne rozumowania, są często niesnasków przyczyną. „Co tobie nie miło, tego drugiemu nie czyń!” Dla tych więc, których to dotyczy i dla tych, którym się zdaje, że ich to nie dotyczy, przytacza pewna gazeta następujące uwagi.

1) Chcesz uchodzić jako lokator za człowieka o lepszem wychowaniu, nie trzaskaj drzwiami i czemkolwiekbądź w mieszkaniu twojem. Uchwyć drzwi, zamykając je, za klamkę, a nie rzucaj ich po barbarzyńsku, że dom cały się trzęsie. Aby się drzwi lekko i bez zgiełku zamykały, nasmaruj zamki dość często, nie raz w rok lub może nigdy. Nie rzucaj na podłogę przedmiotów, nie przesuwaj z łoskotem krzeseł, stołów, lecz unieś je i czyń to spokojnie. Bądź przekonany, że gdy przeciwnie czynisz, sąsiad ci złorzeczy.

2) Nie rąb drzewa lub węgli w kuchni. W żadnym domu nikt tego nie powinien robić, bo i mieszkanie się rujnuje. Jeśli zaś lokator niżej mieszkający uwagę ci zwróci na postępowanie takie, zaprzestań, a nie rób mu na przekór, bo wtenczas wystawiasz sobie świadectwo człowieka brutalnego, o niskim poziomie wychowania.  

3) Nie trzep w mieszkaniu pościeli itp., bo mieszkanie zanieczyszczasz, a współlokatorów drażnisz. Nie trzep w oknie chodników, pościeli, bo pierze i kurz osiada na oknie sąsiada lub wdziera się do pokoju jego, który pani domu codopiero starannie uporządkowała. Postępowanie takie byłoby wielce nietaktowne.

4) Nie wytrzepuj przedmiotów o każdejbądź godzinie, tylko w czasie, jak porządek domowy przepisuje. Postępując przeciwnie, źle robisz, bo nie tylko że gniewasz innych, ale i kurz napędzasz do pokoi obcych, gdzie w godzinach wolnych od trzepania okna pootwierano w przekonaniu, że nikt trzepać nie będzie.

5) Nie rozwieszaj bielizny po oknach, bo brudzisz je, zawilżasz i marnujesz całe mieszkanie, a potem mówisz, że w pokojach jest wilgoć. Nie pierz po nocach w mieszkaniu, bo sąsiad, człowiek pracy lub chory, potrzebuje snu i ciszy nocnej.

6) Nie pozwól dzieciom gonić się w mieszkaniu, skakać po krzesłach, stołach, na udręczenie tych, którzy pod tobą mieszkają. Nie pozwól im hałasować, krzyczeć w mieszkaniu lub podwórzu, trzaskać drzwiami, pisać po ścianach, obdzierać tapety itd. O takich dzieciach niedobrze ludzie mówią, a winę złego wychowania przypisuje się zawsze rodzicom. Lepsza rodzina poznawszy dzieci o niesfornem wychowaniu, nie pozwoli swoim dzieciom z temiż się bawić. To zachodzi bardzo często. Błędne jest rozumowanie, że dzieciom na wszystko pozwolić trzeba. Niejedni rodzice już tego pożałowali.

7) Nawet gry, zabawy, winny mieć godziny swoje. Trzeba mieć czucie i nie przeszkadzać o późnej porze tym, którzy dzień sumiennie przepracowawszy, pragną w nocy snu spokojnego.

8) Gdy wracasz późno w nocy do domu, zachowuj się w mieszkaniu swojem spokojnie. A więc drzwi należy najspokojniej zamykać, nie przesuwać z łoskotem krzeseł, nie rozbijać obuwia o podłogę, ścianę lub piec.

9) Gdy na ciebie przypada okres utrzymywania porządku na schodach itd., staraj się, aby były czyste, iżby ludzie nie mówili, że sąsiad twój lepiej dba o porządek.

Zachowując powyższe rady i wskazówki, unikniemy gniewu, posądzania i złorzeczeń, a wtenczas też więcej będzie przyjacielskiego życia między mieszkańcami domu.

„Dziennik Poznański” z 31 października 1915

Folklor Wielkiej Wojny, Z życia codziennego , , , Czytano 846 razy

Brak komentarzy do wpisu “Wskazówki dla lokatorów”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*