Strona główna » Folklor Wielkiej Wojny » Rekwizycje bielizny

Rekwizycje bielizny

Rekwizycya bielizny ?

Krążą uporczywie po mieście pogłoski, że władze wojskowe mają w najkrótszym czasie przeprowadzić ścisłą rekwizycyę wszelkiej bielizny. Pogłoski te działają na ogół ludności w mieście denerwująco i dlatego w interesie władz cywilnych leży uspokoić wrzenie, jakie z tego powodu zauważyć się daje tu i ówdzie. Przeciętny obywatel ma zapewne słuszność, oburzając się na samą myśl, zabierania resztek bielizny skoro widzi, że ze strony tego rządu nie dostanie ani płótna, ani sukna, ani skóry, ani nawet mąki odrobiny, potrzebnej do życia. Ten obywatel dzisiejszy musi radzić sobie sam, przytem nie jedną rzecz przepłacić. Rząd o niego nie dba zupełnie.

Zauważyć się także musi, że ludność wiele ofiarowała bielizny na rzecz wojska, że potem ściągano resztki jej, aby okryć zbiedzonych legionistów tułających się po różnych stajniach i szpitalach. Ta więc ludność nie ma dzisiaj chyba nic do oddania, bo najgorszą koszulę dzisiaj bardzo się szanuje, jeśli za nową przychodzi zapłacić 600 K. Zdaje nam się, że stosownie uczyniłyby władze, gdyby wydały publiczne ogłoszenie wyjaśniające tę sprawę i mogące wpłynąć na uspokojenie zdenerwowanych pogłoską osób, których z każdym dniem co raz więcej.

Echo prz.[emyskie]

„Głos Rzeszowski” z 18 sierpnia 1918

 


Wojsku nie wolno rekwirować odzieży i bielizny.

Jeszcze w nr. 35 naszego pisma poruszyliśmy sprawę zamierzonej przez wojskowość rekwizycyi odzieży i bielizny w naszym kraju. Interwencya posłów ludowych, jak „Piast” ogłasza skłoniły ministra Gałeckiego do podjęcia jak najenergiczniejszych kroków, aby kraj nasz od tej nowej rekwizycyi uchronić. Akcya ministra Gałeckiego odniosła skutek. Minister obrony krajowej oświadczył wręcz, że wojskowość nie otrzymała rozkazu rekwirowania, że z resztą on sam stanowczo tej rekwizycyi się sprzeciwił i zawiadomił o tem ministerstwo wojny. Rekwirować odzieży i bielizny wojskowości w Galicyi nie wolno.

Gdyby więc gdziekolwiek zaszedł wypadek, że wojskowość podjęłaby na własną rękę rekwizycję odzieży i bielizny, należy w tej chwili donieść o tem ministerstwu dla Galicyi (Wiedeń Rennweg 1), podać dokładnie kto rekwizycyi chciał dokonać i na czyj rozkaz, przyczem najlepiej byłoby postarać się o nazwiska rekwirujących. Każde nadużycie, wedle zapewnienia ministra obrony krajowej, będzie najsurowiej karane.

„Głos Rzeszowski” z 6 października 1918

Folklor Wielkiej Wojny , , , Czytano 819 razy

Brak komentarzy do wpisu “Rekwizycje bielizny”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*