Strona główna » Folklor Wielkiej Wojny » Polegli podczas tej wojny

Polegli podczas tej wojny

Polegli podczas tej wojny.

Pod powyższym tytułem jedno z pism angielskich pisze co następuje:

Nie pozostaje dużo czasu dla umarłych…

Gdyby więcej było czasu, chowano by poległych staranniej, zważając na stopień i zasługi, a każda mogiła posiadałaby jaką oznakę, krzyż czy inny symbol, zupełnie jak w czasie pokojowym. Lecz zaledwie połowę umarłych podczas tej wojny pochowano w taki sposób. Druga połowa spoczywa w rozrzuconych mogiłach, na miejscach, gdzie padli, w „kraju niczyim”, na ziemi między liniami lub poza miejscem opatrunku. Na wszystkich pobojowiskach w tej wojnie wędrowiec napotyka na takie groby. Jest to najbardziej wzruszający obraz wojny. Można bez wzruszenia patrzeć na stosy trupów; lecz widok tych mogił porusza każdego do głębi.

Mogiły różnych narodów mają różne oznaki. Francuskie mogiły zdobią bez wyjątku krzyże z plecionego drutu, pomalowanego barwą purpurową lub szarą, zdobią je też kwiaty lub liście. Na mogiłach angielskich znajdują się białe drewniane krzyże z czarnemi napisami; na niemieckich czarne krzyże z białemi literami. Krzyż francuski jest ze wszystkich oznak najtrwalszy; znosi ostrzeliwania i zmiany powietrza lepiej niż jego towarzysze. Na pobojowiskach pod Verdunem krzyże z drutu stoją na miejscu, a ciała pomarłych siła pocisków wydobywa nieraz z grobu, rozrzucając na wszystkie strony. Na cmentarzu przy Verdunie znajduje się prawie tysiąc takich krzyży, po za cmentarzem miejscowym, przy którym na kolumnie położono następujący napis „C’est ainsi que Dieu a aimé le monde”.

Prócz wyglądu zewnętrznego mogiły odróżniają się jeszcze napisami, pozwalającemi rozeznać natychmiast naród, do którego należą. Napisy na grobach francuskich obwieszczają, iż poległy zmarł za Francyę, lub został zabity przez nieprzyjaciela, albo też padł na polu chwały, tak że każdy żołnierz posiada swój tytuł honorowy; nieraz zauważy się, że usiłowano nadać piękny wygląd grobowi.  

Groby angielskie nie mają takich oznak. Na bardzo wielu położono litery R. I. P. (Requiescat in pace). W napisach dwie myśli zajmują miejsce dominujące: osobiste, serdeczne uczucie i wyraz dumy pułku. Główna część napisów angielskich rozpoczyna się „ku wiernej pamięci (następnie nazwa pułku) poległ we walce (następuje data)”. Czasami, jeśli obca ręka grzebała umarłego, brak napisu „ku wiernej pamięci”, lecz dalszy ciąg napisu znajduje się prawie zawsze, wyrażając myśl, że to podnosi rekord pułku, jakoby bitwa była zabawą w krikieta, a liczba umarłych punktami markowanymi.

Obydwie myśli o chwale i miłości pułku, jedna o brzmieniu wojowniczem, druga przyjacielskiem odzwierciedla wiernie ducha angielskiego żołnierza. Ludzie innej narodowości sypią może piękniejsze, ozdobniejsze mogiły swoim towarzyszom, lecz żaden z nich nie kładzie tyle serca i przyjaźni w swą pracę. Na różnych punktach pobojowiska nad Sommą, gdzie chowano poległych wśród gwałtownego ognia, mogiły nieznanych żołnierzy, których trupów nie można było rozeznać, ozdobiono starannie. Często nieznani grabarze zadali sobie pracę i otoczyli groby kamieniami, kawałkami wapna, cegiełkami lub nieraz pudełkami od naboi. Niektórzy nawet kładli kamienie na krzyż. Niekiedy zabrakło czasu przygodnym grabarzom, a niebezpieczeństwo nagliło. Wówczas kładli tylko szufelkę albo złamaną broń na mogiłę, albo też umieścili czapkę czy hełm niby krzyż niezgrabny w głowach zmarłego. Podczas nawałnicy hełmy te na mogiłach wydają osobliwe dźwięki, podobne głosowi dzwonu.

Krzyże ustawione wśród ognia szrapneli są zwykle niezgrabne, sporządzone w pospiechu z kawałków pudełka, złączonych za pomocą drutu lub rzemienia z tornistra poległego.

Zaraz po umocowaniu krzyża umieszcza się na nim nazwisko i pułk zmarłego za pomocą jaskrawej farby. Wiatr i deszcz spłucze nieraz wiele takich napisów, lecz w takim razie przechodzące oddziały dodają inne napisy lub krzyże z napisami „nieznany żołnierz angielski”, „nieznany bohater”, albo „tutaj spoczywa nieznany żołnierz angielski R. I. P.”

Na grobie człowieka, poległego na początku bitwy nad Sommą widnieje napis” Tutaj spoczywają zwłoki nieznanego żołnierza angielskiego, zmarłego za króla i ojczyznę”. Mogiła, usypana przez Australczyka niemieckiemu żołnierzowi nosi tylko słowa „Dead Fritz”.

Najdziksze części pobojowisk nad Sommą są często o mile oddalone od siedzib ludzkich. A mimo to nawet i tam mogiły posiadają swoje ozdoby. W tej nieledwie pustyni, pełnej szrapneli, dziur i gnijących trzęsawisk znajdujemy groby i jakkolwiek opuszczone to jednak zdobne wiązkami sztucznych kwiatów, które, Bóg wie zkąd, ręka ludzka z pietyzmem umieściła. Ludzie, kładący kwiaty, jak fiołki, róże i bukszpan z wielkim trudem zdobywają je sobie; kupno kwiatów polecają oni żołnierzom przy wozach transportowych, przejeżdżających przypadkowo przez miasta, w których znajdują się sklepy sztucznych kwiatów lub kupują je sami, będąc na urlopie, niosąc do mogił milami przez opuszczone okolice. Pewien szlachetny żołnierz, idąc tą daleką drogą, przyniósł wiązkę sztucznych kwiatów, podzielił na kilka części i umieścił na grobie towarzyszy oraz niemieckich żołnierzy, tak, że każda mogiła otrzymała oznakę ludzkiego uczucia.

„Dziennik Poznański” z 14 czerwca 1917

Folklor Wielkiej Wojny , , , , Czytano 902 razy

Brak komentarzy do wpisu “Polegli podczas tej wojny”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*