Strona główna » Folklor Wielkiej Wojny » Brak monet niklowych

Brak monet niklowych

Brak monety zdawkowej, zwłaszcza 10- i 5-ciofenygówek daje się coraz więcej odczuć wszędzie, a więc w handlach, bankach, na kolejach, tramwajach itd. Z powodu tego braku zachodzą bezustannie zajścia niemiłe. Znaczki pocztowe, któremi chciano sobie pomódz, okazały się niepraktycznemi, gdyż szybko niszczeją, mianowicie gdy znajdują się w rękach osób ciężko pracujących. Zdarza się bardzo często, że nie posiadający drobnej monety muszą wychodzić z tramwajów, jeśli urzędnicy lub urzędniczki nie mają jej również. Dużo osób odchodzi na dworcu bez biletów i zniewolone są co najmniej podróż odroczyć. Postanowiono kres położyć tym nieprzyjemnym stosunkom. Magistrat poznański wniósł u Banku Rzeszy o pozwolenie na bony miejskie, które mają zastąpić brak monety niklowej i miedzianej, utrudniający w wysokim stopniu handel i przemysł. Dyrekcya zaś kolejki elektrycznej postanowiła zaprowadzić bilety, które będzie można zakupywać od razu w większej ilości.

„Dziennik Poznański” z 31 października 1916


Automaty ze znaczkami pocztowemi.

Administracya pocztowa zwraca uwagę, aby do automatów ze znaczkami nie wrzucano dziesięciofenygówek żelaznych, ponieważ tylko przy wrzuceniu monet niklowych istnieje pewność otrzymania znaczków.

„Dziennik Poznański” z 8 sierpnia 1916

Folklor Wielkiej Wojny , , , , , Czytano 783 razy

Brak komentarzy do wpisu “Brak monet niklowych”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*