Strona główna » Dziwne » Fatamorgana

Fatamorgana

Fata morgana.

Osobliwsze zjawisko widzieli niedawno czterej podróżni w drodze z Koszyc po Pińczowa. Około godziny 10 wieczorem spostrzegli w stronie południowej kilkakrotne odbłyski, które jednak nie oblewały światłem większej przestrzeni nieba, jak to się zwykle dzieje przy rzeczywistem błyskaniu; zauważali dalej, że miejsce, w którem pojawiały się owe odbłyski, zaczyna coraz więcej jaśnieć i stawać się podobnem do łuny. Po wpatrzeniu się uważniejszem spostrzeżono wreszcie w dwóch miejscach naprzeciw siebie jakby wystrzałowe ognie, jedne wychodziły z miejsca wyższego, niby fortecy, z której ciągle wylatywały rakiety i pokazywał się bezustannie ogień większy, jakby armatni, przeplatany mniejszemi, karabinowemi. Rakiety po większej części przelatywały po nad szeregi nieprzyjaciół, opodal pod fortecą stojących, a ci również jak się zdawało nie szczędzili wystrzałów, szedł bowiem z ich strony ciągły ogień karabinowy i widocznie kilkakrotnie zmieniali oni pozycyę posuwając się to w tył, to naprzód, to znów w prawo lub w lewo. Zjawisko to trwało blisko trzy godziny, a w końcu obraz słabnął powoli i znikł zupełnie.


„Gazeta Lwowska” z 14 lipca 1876

Dziwne , , Czytano 784 razy

Brak komentarzy do wpisu “Fatamorgana”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*