Strona główna » Prawo » Ślub pod bagnetami

Ślub pod bagnetami

Ślub pod bagnetami.

W miasteczku St. ksiądz gr. kat. odmówił był ślubu pewnej wdowie i włościaninowi, pochodzącemu z krajów Zabranych, ale od wielu lat mieszkającemu w Galicji. Odmowę motywował ksiądz prychodnyk tem, że moskiewskiemu poddanemu nie wolno tu w Austrji brać ślubu – właściwie zaś kryła się w tem intryga wychowanka owej wdowy, który spodziewał się wziąć po niej spadek i potrafił uprosić czy pozyskać dla niej księdza, by przeszkadzał ślubowi. Po kilku nakazach ze strony władzy politycznej i z konsystorza musiał jednak ksiądz rad nie rad przystąpić do kopulacji. Przed spełnieniem ceremonii religijnej wpadł atoli do cerkwi ów wychowanek z całą zgrają swoich stronników, obił narzeczoną, zwymyślał księdza, że wziąwszy od niego pieniądze, mimo to ślub daje, i ostatecznie przeszkodził ślubowi. Udano się do sądu powiatowego, bo wychowanek narzeczonej groził, że każdą razą przeszkodzi ślubowi. Sąd polecił żandarmerji, by państwu młodym dała asystencję, i tak nakoniec małżeństwo przyszło do skutku w przytomności dwu stróżów bezpieczeństwa publicznego, stojących z najeżonemi bagnetami po obu stronach ołtarza. Dotychczas nie wytoczono śledztwa z powodu gwałtu, dokonanego w cerkwi.

„Gazeta Narodowa” z 6 maja 1868

Prawo , , , , , Czytano 875 razy

Brak komentarzy do wpisu “Ślub pod bagnetami”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*