Strona główna » Prawo » Bestializm matki

Bestializm matki

Bestyalizm matki.

Dnia 31/3 1905 spostrzeżono w kale wywiezionym z dołu kloacznego na pole obok folwarku na starozbarazkiem pocięte kawałki zwłok noworodka, a mianowicie główkę, ręce, nogi i wnętrzności.

Zarządzone natychmiast śledztwo policyjne było mocno utrudnione, albowiem narazie nie zdołano zbadać z czyjego dołu kloacznego kał został wywiezionym, a powtóre szczątki zwłok zdaniem lekarzy dłuższy czas w gnoju tym się znajdowały.

Wreszcie dnia 3/4 b.m. sierżant policyi miejskiej Wilk, któremu śledzenie tej sprawy zostało poruczone, wyśledził i przyaresztował w Gajach tarnopolskich matkę znalezionego w kale dziecka Michalinę Statkiewicz, służącą u pp. Krochmaluków i ta do czynu tego zupełnie się przyznała, zapodając, że dnia 3. lutego 1905 porodziła w Tarnopolu u swojej wujenki nieślubne dziecko płci męzkiej, któremu zaraz siekaczem odcięła głowę, a następnie ręce i nogi, przyczem siekacz trafiwszy na kość goleniową, złamał się w trzonku, dalej że pocięte zwłoki zawinęła w szmatę i w nocy zaniosła je na Zarudzie, gdzie wrzuciła takowe do wychodków w domu byłych swoich służbodawców pp. Osuchowskich.

Okrutną matkę wraz z odszukanym złamanym siekaczem oddano c. k. Prokuratoryi Państwa.

„Podolanin” z 9 kwietnia 1905.

Prawo , , , , , , Czytano 1 044 razy

Brak komentarzy do wpisu “Bestializm matki”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*