Wpisy otagowane jako 1927

Jąkający się nieboszczyk

23 grudnia 2016

JĄKAJĄCY SIĘ NIEBOSZCZYK

Przed kilku dniami utonął w czasie kąpieli burmistrz małej mieściny na Morawach. Ciało jego nie zostało odnalezione. Ponieważ był on postacią cieszącą się ogólnem poważaniem, uchwalono na posiedzeniu rady miejskiej poczynić odpowiednie starania celem znalezienia jego zwłok. Podano do pism ogłoszenie następującej treści: „Wszystkie miejscowości, położone nad brzegami Waagi, proszone są o doniesienie nam w razie odnalezienia ciała naszego czcigodnego burmistrza Ondertsche, który utonął w czasie kąpieli. Znakiem szczególnym naszego burmistrza było to, że się jąkał”.

„Rzeczpospolita” z 15 października 1927

Wybryk żołnierza z Westerplatte

27 grudnia 2013

Niewyjaśniony wybryk żołnierza w Gdańsku.
(Telefonem od naszego korespondenta).

Gdańsk, 23 marca. (F.). Przed kilku dniami jeden z żołnierzy polskich oddziału na Westerplatte zerwał z pomnika poległych żołnierzy niemieckich w wojnie światowej, stojącego w nowym porcie, wieńce i porwał je. Władze polskie zarządziły natychmiast śledztwo, celem zbadania, czy żołnierz świadomie chciał sprofanować pomnik i sprawcę odesłały do kraju,

Gdańsk. (AW.) Ultranacjonalistyczna „Danziger Allgemeine Zeitung” domaga się w tasiemcowym artykule od senatu, aby kategorycznie zażądał wydania przez Polskę sierżanta Żakowskiego, którego oskarża o znieważenie pomnika poległych. Dziennik w wulgarnej formie atakuje postępowanie Polski, która swoim autorytetem pokrywa Żakowskiego!? (Co innego mówi poprzednia depesza. – Red.).

„Ilustrowany Kuryer Codzienny” z 25 marca 1927

Dobry sen to warunek zdrowia

5 lipca 2012

Dobry sen to warunek zdrowia.
Sen za dnia nie może zastąpić snu nocnego.

Jeden z najwybitniejszyeh nerwologów francuskich, dr Jean Fredognier, cieszący się w Paryżu sławą znakomitego lekarza chorób nerwowych, ogłosił niedawno świetną rozprawkę o znaczeniu i istocie snu.

Fredognier występuje z bardzo ciekawem stwierdzeniem które – o ile jest prawdziwe – może stać się wielkiem dobrodziejstwem dla ludzkości, nękanej tyloma przepadłościami systemu nerwowego.

Fredognier utrzymuje mianowicie, że główną przyczyną schorzeń systemu nerwowego jest niedostateczny, lub nieodpowiednio zorganizowany sen.

Wielu ludzi, pędzonych chorobliwą przesadną chęcią oszczędzania czasu poświęca znaczną część nocy na wytężoną pracę umysłową. Wywołuje to zdaniem neurologa francuskiego – skutki wprost zabójcze i powoduje w wielu wypadkach choroby umysłowe.

Fałszywym jest pogląd, iż sen za dnia może starczyć zamiast snu nocnego, Takie odwrócenie normalnego porządku jest bardzo szkodliwe.

Jako racjonalne granice snu określa Francuz godziny od jedenastej w nocy do 6 lub 7 rano. Osoby wyczerpane i osłabione mogą spać nawet do godziny 8 mej.

Należy unikać spania po obiedzie i wogóle podczas dnia. Najlepiej udać się po obiedzie na krótką i mało wyczerpującą przechadzkę. Po drzemce poobiedniej człowiek budzi się rozdrażniony, a jego system nerwowy jest fatalnie rozstrojony.

Bardzo ujemnie wpływa na nerwy przekraczanie odpowiedniej ilości snu.

Oczywista nie należy zapominać o innych warunkach. A więc spać należy najlepiej nago, ale pod odpowiedniem nakryciem. Pokój musi być doskonale przewietrzony, choć stałe otwieranie okien – jak tego doradzają rozmaici hygjeniści i lekarze – jest szkodliwe.

„Sen jest podstawą zdrowia” – kończy Fredognier swe interesujące wywody. – kto o tem zapomina sam staje się przyczyną rychłej śmierci, lub chorób.

„Goniec Nadwiślański” z 25 listopada 1927