Wpisy otagowane jako Meksyk

Raj dla palaczy

31 sierpnia 2013

Raj dla palaczy.

Prawdziwym rajem dla palaczy jest Meksyk; tam palą wszyscy: starzy i młodzi, kobiety i mężczyźni, ubodzy i bogaci. Małym dzieciom, które ledwie dopiero chodzić umieją, już wtyka się papieros w usta, a nawet – jak zapewnia „Fumeur” – uczniom w szkołach, o ile zasłużą na to odznaczenie, pozwala profesor na palenie papierosa w czasie nauki. Ponieważ zamiłowanie do stałego używania tytoniu jest wrodzone Meksykańczykom, pozwolenie na palenie jednym uczniom jest zachętą i bodźcem dla innych, którzy zadają sobie trudu, aby ta łaska i wyszczególnienie spłynęło także i na nich. Zatem w takich wypadkach można uważać palenie za środek pedagogiczny. Może zajść wypadek, iż cała klasa uzyska pozwolenie palenia.

W Meksyku wolno palić także i w kościele, co zresztą jest w zwyczaju w bardzo wielu krajach południowej Ameryki. Kobiety i mężczyźni palą w czasie całego nabożeństwa, wyjątek stanowi tylko chwila Podniesienia. Wtedy wszyscy bez wyjątku wyrzucają z ust papierosy i zginają kolana. Skoro jednak minie ta chwila, na nowo zapalają wszyscy papierosy.

W Meksyku palą nawet w sądzie w czasie rozpraw. Tam palą nietylko sędziowie, ale także obrońcy, służba sądowa, świadkowie i sędziowie przysięgli. Nawet oskarżony i dodani mu do asysty żandarmi otaczają się kłębami dymu.

Z tych kilku przykładów widać, że rzeczywiście Meksyk jest prawdziwym rajem dla palaczy.

„Ilustrowany Kuryer Codzienny” z 21 czerwca 1914