Wpisy otagowane jako samochody

Ile wynoszą koszta utrzymania w Nowym Jorku?

26 listopada 2018

Ile wynoszą koszta utrzymania w Nowym Jorku?

Wiemy, że w Ameryce, kraju „nieograniczonych możliwości” o dolary łatwiej niż u nas o złote. Dużo mówi się o tem, że zarobki bywają tam kilkakrotnie większe lecz mało wiemy o tem, że dolar ma w swym rodzinnym kraju znacznie mniejszą siłę kupna niż u nas i że każdy artykuł pierwszej potrzeby kosztuje wiele, o dużo więcej niż w „starym kraju”. Stosunkowo największą, bo aż trzecią lub conajmniej czwartą część zarobku wydaje Amerykanin na zapłatę mieszkania. Czynsz mieszkania oblicza się od ilości ubikacji, przyczem za kuchnię lub pokój dla służby płaci się tak, jak za pokój mieszkalny. Tylko łazienka, co jest charakterystycznem dla stosunków amerykańskich, zawsze należy do mieszkania. W domach wprawdzie z komfortem w naszem znaczeniu, ale starszych płaci się od ubikacji 200 zł., w nowych od 320 do 400 zł. miesięcznie. Cena mieszkań zależna jest także w dużej mierze od okolicy, w jakiej są one położone, bywają okolice tańsze i droższe, co zależy nie tak dalece od faktycznie dogodnego położenia, jak od mody, która na ten „artykuł” zmienia się równie często, jak moda na kapelusze. Częste przeprowadzki w pogoni za najmodniejszą w danej chwili dzielnicą należą do dobrego tonu a dochodzi to do takiej przesady, że „zasiedzenie” się w jednem mieszkaniu rzuca cień na stosunki majątkowe danego „businessman’a”. Im wyższe jest piętro, tem droższe. Nisko położone mieszkania są ciemne. Za mieszkania położone na dwunastem piętrze na Park Avenue lub Fifth Avenue płaci się 1200 zł. miesięcznie od ubikacji lub więcej. Na dachach „drapaczy nieba” miewają bogacze amerykańscy domy dwu – trzy piątrowe. Czynsz za taką willę w górskiem powietrzu dochodzi do 200000 zł. rocznie. Inne dodatki do mieszkań jak gaz, telefon, elektryczność są w Ameryce bardzo tanie. Natomiast z trudnością pozwolić może sobie średnio-zamożna rodzina amerykańska na wydatek na służbę. Przeważnie obywa się bez służby, w wypadkach gdy pani domu zajęta jest pracą zawodową, przyjmuje sobie pomoc przez parę godzin w tygodniu. Dochodząca pracująca osiem godzin dziennie otrzymuje od 126 do 152 zł. tygodniowo, dziewczyna do wszystkiego od 420 do 630 zł. miesięcznie, kucharka od 720 do 1000 zł. miesięcznie często i więcej, panna do dzieci od 630 do 840 zł. miesięcznie, szofer od 300 do 500 zł. tygodniowo. Nie uiszczają jednak pracodawcy żadnych opłat za służbę domową na rzecz Kasy chorych, a służba nie ma prawa do żądania zwrotu kosztów leczenia w razie choroby. Regułą jest wypowiedzenie dzienne, a choroba jest wystarczającą przyczyną do tego.

Czytaj dalej…

Camping 1937

18 lipca 2015

Czy camping polega na koczownictwie i wyrzeczeniu się komfortu?

Z okazji obrad „Międzynarodowego Związku Campingowego” we Wiesbaden-Biedrich, omawiano również zagadnienie, czy camping jest nawrotem do pierwotnego, koczowniczego, bytowania i czy kultura podróżnictwa, uważana za dumę XX wieku, jest tylko frazesem, a nie istotnym postępem. Czyżby zatem koło ruchu komunikacyjnego miało się toczyć wstecz, czy mielibyśmy się wyrzec komfortu, wygód w podróży, na rzecz wyimaginowanego romantyzmu, a częściowo snobizmu podróżniczego?   Czytaj dalej…

Ile jest samochodów na świecie

5 kwietnia 2015

Ile jest samochodów na świecie?
NAJWIĘCEJ AUTOBUSÓW POSIADAJĄ STANY ZJEDNOCZONE. – ROZWÓJ LOKOMOCJI SAMOCHODOWEJ W POLSCE.

XX. wiek obok rozmaitych cudów techniki, przyniósł olbrzymi rozwój świetnego środka lokomocji, jakim jest automobilizm.

Liczba samochodów, zwłaszcza w ostatnich kilku latach wzrosła niepomiernie. Jak podaje najnowsza statystyka amerykańska, z końcem roku 1922 krążyło po ziemi 15 miljonów wozów samochodowych. – Oczywiście w sumie tej olbrzymi udział mają Stany Zjednoczone, które same posiadają przeszło 12 miljonów autobusów.

Inne państwa posiadają następujące cyfry: Anglja 550 tysięcy, Kanada 487 tys., Francja 290 tys., Niemcy 126 tys., Austrja 97 tys., Argentyna 90 tys., Włochy 65 tys.

Byłoby rzeczą wielce ciekawą stwierdzić statystycznie, w jakim procencie do automobilizmu światowego pozostaje Polska i jaką cyfrą samochodów rozporządza dziś nasze państwo, jak wiadomo bowiem, i u nas w ostatnim czasie datuje się niezwykły rozwój tego wygodnego środka komunikacji.

„Gazeta Poranna” z 26 kwietnia 1923

Nowoczesna Sodoma

26 marca 2015

Nowoczesna Sodoma.

Ludzie, strzegący moralności, jak oka w głowie, nazywają niekiedy Paryż „nowoczesnym Babilonem”, piętnując tem mianem nietylko różnobarwność i „różnojęzyczność” stolicy francuskiej, ale także jej życie rozwiązłe, przypominające życie, jakie ongi toczyło się w mieście Sardanapalów i Nabuchodonozorów. Francuzi, dumni ze swego Paryża, gniewają się na podobną opinję i dowodzą, że Paryż jest istotnie najgwarniejszem, najruchliwszem, najbłyskotliwszem miastem w Europie, ale pod względem moralności nietylko nie jest gorszem od wielu miast innych, lecz przeciwnie, znacznie je nawet przewyższa.

Spór to nie do rozstrzygnięcia: faktem jest to jednak, że jeśli mowa o zepsuciu wielkomiejskiem, to ani Paryż, ani żadne inne miasto europejskie nie może pójść w porównanie z Nowym Jorkiem, o którym wszyscy, którzy to miasto zwiedzili, stanowczo twierdzą, że bez przesady można je porównać do owych dwóch miast palestyńskich, które zniszczył ogień z nieba i jako przestrogę ku wiecznej rzeczy pamiątce pozostawił jeno ślad po nich w postaci morza Martwego.

Zepsucie moralne dochodzi w Nowym Jorku do takiego rozpasania, iż nietylko mówi się o niem jawnie i bez najmniejszych osłonek, jak o chlebie powszednim, ale staje się ono nawet hasłem wyborów do zarządu miejskiego. Czytaj dalej…

Zwalczanie anarchii na drogach

4 października 2014

Okólnik p. premiera Składkowskiego w sprawie zwalczania anarchii na drogach.

Warszawa. 13. 5. (PAT.)

P. Prezes Rady Ministrów, jako minister spraw wewnętrznych, wydał do wszystkich wojewodów i starostów następujący okólnik w sprawie ruchu na drogach:

Pomimo mego zarządzenia z dnia 17 września r. ub., wykroczenia przeciwko przepisom o ruchu na drogach trwają w dalszym ciągu i nie są dość energicznie zwalczane. Oprócz wykroczeń, popełnianych przez używających drogi, którzy z reguły przepisów o ruchu nie przestrzegają, powodując tym ciągłe wypadki, szczególnie częste są wybryki nieletnich, którzy przejeżdżających, zwłaszcza samochodami obrzucają kamieniami, rozsypując szkło, gwoździe itp., powodując niebezpieczeństwo dla zdrowia jadących oraz uszkodzenia pojazdów.

Ten stan rzeczy bezwzględnie nadal tolerowany być nie może, polecam z całym naciskiem przystąpić do energicznej walki z anarchią na drogach publicznych. W stosunku do wykraczających należy z całą surowością stosować kary przewidziane w ustawie o przepisach porządkowych na drogach publicznych, szczególniej w tych przypadkach, gdy przepisy przekraczane są świadomie.

O ile chodzi o wybryki nieletnich, należy pociągnąć do odpowiedzialności za brak dozoru ich rodziców czy opiekunów. Przypominam również o przepisach porządkowych na drogach publicznych o odpowiedzialności majątkowej rodziców i służbodawców za nieletnie dzieci i służbę do lat 14, oraz o odpowiedzialności wsi, osad i miast, na których terenie dokonano szkody przez niewykrytych sprawców spośród ludności miejscowej.

W zakończeniu Minister poleca, aby szczególny nacisk położyć na szybkie załatwienie spraw karnych przy wykroczeniach przeciwko przepisom o ruchu. Sprawy takie winny być załatwiane bez żadnej zwłoki i traktowane jako bardzo pilne.

„Gazeta Lwowska” z 14 maja 1937

Pierwsze samochody

10 sierpnia 2009

Mechanik Ganswindt, który już kilka pożytecznych wynalazków wymyślił, zbudował teraz nowy samowóz. Próby, które z tym samowozem w tych dniach robiono w Berlinie, wydały rezultaty względnie pomyślne. Pierwsza dorożka przebyła 7,5 km. pomimo licznych przeszkód na ulicach w 53 minutach; wóz do sprawunków (o 2,6 centnara lżejszy od dorożki) potrzebował na przybycie takiego samego dystansu tylko 29 minut, a bez przeszkód przybyłby go w kwadransie. Przebywać zatem można na nowych wozach Ganswindta około 30 km. na godzinę.

Mechanizm wynalazków Ganswindta jest bardzo prosty. Oś obrotową wprawia w ruch człowiek na tylnej części wozu siedzący i depcący po dwóch lewarach, które za pomocą pasów rozpadowych i kółek zębatych wprawiają koła przy osi w ruch przyspieszony.  Czytaj dalej…

Fortancerka wyłysiała w katastrofie samochodowej

28 lipca 2009

Fortancerka wyłysiała w katastrofie samochodowej

Z jednego z dancingów warszawskich wyjechał nocą na przejażdżkę samochodową pewien gość dancingowy – podobno przemysłowiec warszawski – z fortancerką. Na szosie wilanowskiej auto jadące z ogromną szybkością wpadło do rowu. „Przemysłowiec” korzystając z ciemności – uciekł, a tancerka dostała wstrząsu nerwowego, wskutek którego …wyłysiała. Obecnie policja poszukuje owego przemysłowca.

„Dziennik Ostrowski” z 23 stycznia 1938

Kara śmierci dla samochodów

26 lipca 2009

Kara śmierci dla samochodów.

W walce z wzrastającą w zastraszającym tempie liczbą wypadków samochodowych stosowano już w Stanach Zjednoczonych najrozmaitsze sposoby, żaden jednak nie okazał się dostatecznie skuteczny. Ostatnio w New Jersey zastosowano nowy i naprawdę niezwykły sposób: wyda no mianowicie ustawę, nakazującą bezwzględne palenie każdego samochodu, który spowoduje śmierć lub kalectwo przechodnia. Ostatnio właśnie odbyła się pierwsza taka publiczna egzekucja samochodu, pod kołami którego zginął 10-letni chłopiec. Na publicznym placu ustawiono skazane na karę śmierci auto, sędzia odczytał wyrok, auto oblano benzyną i podpalono. Egzekucji przypatrywały się tłumy publiczności, wśród której ten nowy sposób walki z korsarstwem samocbodowem znalazł pełne uznanie. 

„Gazeta Bydgoska” z 10 września 1930

Pułapki na drodze

28 sierpnia 2008

Zbrodnicze elementy wiejskie zastawiają pułapki na samochody

Widownią niebywałego zdarzenia stała się. wieś Mszanica koło Grybowa w woj. krakowskim. Drogą z Zakopanego do Jasionowa w pow. brzozowskim, jechała chevroletka, kierowana przez właścicielkę, dóbr z Jasionowa, p. Martę Doschot. W aucie siedziały jeszcze dwie inne panie, mianowicie jej córka Cecylia, absolwentka gimnazjalna, oraz p. Maria hr. Wodzicka, żona słynnego ornitologa, Wodzickiego, prof. Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Gdy auto przejeżdżało przez wieś Mszanicę, panie ujrzały w ostatnim momencie leżące w poprzek drogi trzy głazy. Próba wyminięcia ich zakończyła się tragicznie. Auto zarzuciło rozbijając się o przydrożne wierzby.

Z pasażerek p. Wodzicka doznała wstrząsu mózgu i pęknięcia mięśnia na ręce. P. Cecylia Doschot ma złamaną rękę i ranę na głowie a jej matka ranę na głowie.

Rannym udzielił pomocy przejeżdżający tamtędy samochodem dr. Braun z Krakowa. Charakterystycznym jest, że ludność wsi z której pochodził sprawca zbrodniczego zajścia, zachowała się wobec wypadku zupełnie obojętnie a nawet ironicznie. Rannym odmówiono wszelkiej pomocy, nawet czystej wody do picia.

Ładna zachęta dla rozwoju motoryzacji!

„Dziennik Ostrowski” 20 sierpnia 1938