Archiwum miesięcy: Kwiecień 2015

Nieczyste sumienie

5 kwietnia 2015

Nieczyste sumienie.

Redaktor pewnego dziennika prowincjonalnego umieścił w swojem piśmie następujące ogłoszenie: „W jednym z tutejszych składów win, kupiłem zeszłego tygodnia butelkę wina czerwonego. Jak się pokazało, składało się to wino z wody zafarbowanej, spirytusu i innych ingrediencyj. Na wypadek, jeżeli dotyczący skład win w przeciągu tygodnia nie przyśle mi butelki prawdziwego wina czerwonego, ogłoszę nazwisko i mieszkanie tego fałszerza wina”. I stał się cud, nieczyste sumienie odezwało się u 23 handlarzy win, redaktor otrzymał od każdego z nich butelkę prawdziwego najlepszego wina czerwonego.

„Gazeta Narodowa” z 3 października 1886

Nienawiść kwiatów

5 kwietnia 2015

Nienawiść kwiatów

Holenderscy ogrodnicy twierdzą, rzekomo na podstawie istotnych doświadczeń, że między niektóremi kwiatami istnieje formalna nienawiść i nieprzyjaźń, np. między rezedą a różą. Gdy się te dwa rodzaje kwiatów wraz z innemi zwiąże w jeden bukiet i wsadzi w wodę, natenczas można po pewnym czasie zauważyć, że róże i rezedy przylgnęły do siebie szczelnie i powiędły, chociaż reszta kwiatów wygląda jeszcze całkiem świeżo. Gwoździki i heliotropy przeciwnie znów, tkwiąc obok siebie w wodzie, długo zatrzymują swą świeżość. Piękne konwalijki są za to wyrazem absolutnej nienawiści: każdy kwiat obok nich więdnie szybko i obumiera. Z drzew nienawidzą się klon i lipa; gdy się je obok siebie zasadzi, oba usychają.

„Ziarno” z 22 lipca 1904


Uwaga: Cały rocznik 1904 pisma „Ziarno”, z którego pochodzi niniejszy wycinek, mamy w postaci papierowej – oprawione razem oryginalne czasopisma, podarowane naszemu projektowi przez Pana Roberta Adamowicza ze Szczecina.

Polacy w Danii 1913

5 kwietnia 2015

Polacy w Danii.

Ks. Józef Rokoszny podaje w „Kurierze Warszawskim” o doli ludu polskiego w Danii następujące ciekawe szczegóły:

Do Danii co rok przychodzi ludu naszego około 15 tyś. osób. Są to przeważnie dziewczęta z Galicyi, z Płockiego, z okolic Piotrkowa, z Kieleckiego i Sandomierskiego. Sezon trwa od połowy marca do dnia 1-go grudnia. Robotnicy ci zajęcia mają w polu przy uprawie buraków i w domu przy dojeniu krów. Zarabiają dziennie około 1.50 mk. przy pracy akordowej 2 mk. i więcej. Gospodarz przytem obowiązany jest dać suche mieszkanie, złożone ze wspólnej kuchni i stołowni, oraz osobnych sal sypialnych dla mężczyzn i kobiet. Każda osoba dostaje osobne łóżko z siennikiem, poduszkę i ciepłą kołdrę, światła, opału i naczyń dostarcza pracodawca. Na każdą osobę wydają litr mleka zbieranego i 2 funty ziemniaków. Jeżeli robotnik zachoruje, właściciel majątku obowiązany jest wezwać lekarza i dostarczyć lekarstw, w razie dłuższej choroby – opłacać koszta szpitalne.

W razie zatargu pracodawcy z pracującym, gdy sprawa dojdzie do sądu, tłumacza nigdy nie opłaca robotnik, lecz albo pracodawca, jeżeli on winien, albo koszta ponosi rząd, gdy wina jest po stronie robotnika. Przejazd w jednę i drugą stronę do granicy opłaca pracodawca. Poza tem pracodawca obowiązkowo musi ubezpieczyć każdego robotnika na przypadek śmierci, kalectwa lub niezdolności do pracy.

Naogół w Danii przybywający robotnicy są traktowani przez rząd sprawiedliwie i uczciwie. W jednej bodaj Danii istnieje specyalne prawodawstwo o robotnikach sezonowych. — Przez prawo jest wskazany i opracowany kontrakt sezonowy pomiędzy pracodawcą – Duńczykiem a robotnikiem – obcokrajowcem.  Czytaj dalej…

Cukier jako materiał budowlany

5 kwietnia 2015

Cukier jako materjał budowlany.

Pewien Anglik zrobił odkrycie, że cukier surowy – a nawet melassa w połączenia z sproszkowanem wapnem, daje cement lepszy od portlandzkiego, i również trwały i wytrzymały jak szkło. Tego rodzaju cement użyto już przy budowie katedry w Peterboroug. Podobne użycie tego rodzaju cementu miano odkryć w budowlach rzymskich.

„Dziennik Polski” z 23 października 1886

Zguba 1847

5 kwietnia 2015

Biedny Czeladnik idąc ulicą Wierzbową przez Saski plac, i na Nowy-świat, zgubił całą miesięczną pensję, składaiącą cały iego maiątek, to iest: BANKNOTĘ 10cio rublową. Uprasza uczciwego Znalazcę, aby raczył oddać do Kassy Teatrów, a BÓG Wszechmocny wynagrodzi iego szlachetny i wspaniały czyn.

„Kurjer Warszawski” z 3 października 1847

Perfumy fałszowane

5 kwietnia 2015

Perfumy fałszowane.

W Cannes jeden z właścicieli fabryki perfum spotrzebowywa rocznie 70,000 kilogr. kwiatu pomarańczowego, tyleż liści różanych, 16,000 kwiatu jaśminowego, 20,000 fiołków i 20 funtów innych kwiatów – oprócz mnóstwa kwiatów i liści pospolitych. Cyfry poważne, ale można mieć dopiero wówczas wyobrażenie o ich kolosalności, jeżeli zauważymy, że dla otrzymania jednego kilogr. liści różanych, trzeba oberwać 5,000 krzaków, że 30,000 krzaków jaśminowych daje tylko 1,000 kilogr. kwiatu; że trzeba zasadzić 5,000 metrów ziemi fiołkami, aby ich uzbierać tylko 1,000 kilogr. W żadnej też fabrykacyi nie dzieje się tyle nadużyć co w perfumeryi – bo materyał kosztowny i za fałszerstwo nie grozi żadna kara. Fabrykant oszukuje tylko elegantki i zbytnice, a nad temi aniołami nie czuwa kodeks handlowy. W Nicei i Cannes zbierają rocznie 25,000 kilogramów fiołków, z czego otrzymują tylko 6,000 kilogr. perfumów rzetelnych, reszta zaś sprzedawana pod temi samemi etykietami, t. j. drugie 6.000 kilogr., to perfumy fałszowane. To samo dzieje się z wodą pomarańczową: Cannes, Grasse i Nicea wyrabiają tej wody prawdziwej tylko 465.000 litrów, a wysyłają do stolic Europy, przeszło milion litrów; Niejedna elegantka nasza ani się domyśla, że myje swe lica wodą z marchwi lub szałwii a może jeszcze z czegoś gorszego.

„Gazeta Lwowska” z 10 września 1886

Dzikie konie

5 kwietnia 2015

Dzikie konie nadzwyczajnie w ostatnich latach rozmnożyły się w Australii. W niektórych okolicach stały się nawet prawdziwą plagą mieszkańców, do tego stopnia, że władze pozwoliły uważać je za zwierzęta szkodliwe, t. j. zabijać bezkarnie. Tabuny dzikich koni spustoszyły już wiele plantacyj i uprawnych pól, a i tem wyrządzają gospodarzom szkodę, że pociągają za sobą często konie swojskie, które już zupełnie dziczeją następnie. Jakże dziwnie a nawet barbarzyńsko brzmi dla ucha Europejczyka wyraz: „Polowanie na konie”, a jednak kolonista australski tylko z pomocą prochu i ołowiu obronić się może teraz od tego nieprzyjaciela.

„Gazeta Lwowska” z 6 grudnia 1881

Lwów w nocy

5 kwietnia 2015

Lwów w nocy.

Cicha i spokojna na pozór nasza mieścina, przybiera w nocy charakter hałaśliwego miasta, a to dzięki licznym obskurnym lokalom otwartym częścią do godziny pierwszej w nocy a częścią przez całą noc. Jak już onegdaj wspominaliśmy, policja zamknęła w ostatnich czasach kilka szynków otwartych do godziny 1 w nocy. Niestety zarządzenie to nie usunęło złego a nawet go nie zmniejszyło. Miasto nasze, które ze względu „moralności sprzeciwia się przybyciu cyrku”, zezwala na mnożenie się tingl-tanglów, które materjalnie i moralnie rujnują młodzież, i są wcale niemiłem sąsiedztwem. Wystarczy powiedzieć, że obecnie liczy Lwów już takie nory, które są przez całą noc otwarte.

Prócz tingl-tanglów znajduje się spora liczba szynków nocnych, w których muzyki przygrywają do godziny 1 po północy. Jaki wpływ wywierają te szynki na ubogą ludność, a szczególnie w dnie sobotnie i świąteczne, nie potrzebujemy zdaje się nad tem długo rozwodzić. Jeżeli już konieczną jest rzeczą, aby kilka lokalów było otwartych przez całą noc, w takim razie powinna policja bezwzględnie wybrać restauracje, dające dostateczną gwarancję, że nie będą one miejscem hałaśliwych awantur. Co do muzyki, to byłoby pożądanem, aby „koncerta” takie kończyły się najpóźniej o godzinie 11, nie możemy się bowiem zgodzić na to, aby okoliczni mieszkańcy po całodziennej pracy cierpieli dla miłości szynkarza lub kawiarza.

„Dziennik Polski” z 29 października 1886

Ile jest samochodów na świecie

5 kwietnia 2015

Ile jest samochodów na świecie?
NAJWIĘCEJ AUTOBUSÓW POSIADAJĄ STANY ZJEDNOCZONE. – ROZWÓJ LOKOMOCJI SAMOCHODOWEJ W POLSCE.

XX. wiek obok rozmaitych cudów techniki, przyniósł olbrzymi rozwój świetnego środka lokomocji, jakim jest automobilizm.

Liczba samochodów, zwłaszcza w ostatnich kilku latach wzrosła niepomiernie. Jak podaje najnowsza statystyka amerykańska, z końcem roku 1922 krążyło po ziemi 15 miljonów wozów samochodowych. – Oczywiście w sumie tej olbrzymi udział mają Stany Zjednoczone, które same posiadają przeszło 12 miljonów autobusów.

Inne państwa posiadają następujące cyfry: Anglja 550 tysięcy, Kanada 487 tys., Francja 290 tys., Niemcy 126 tys., Austrja 97 tys., Argentyna 90 tys., Włochy 65 tys.

Byłoby rzeczą wielce ciekawą stwierdzić statystycznie, w jakim procencie do automobilizmu światowego pozostaje Polska i jaką cyfrą samochodów rozporządza dziś nasze państwo, jak wiadomo bowiem, i u nas w ostatnim czasie datuje się niezwykły rozwój tego wygodnego środka komunikacji.

„Gazeta Poranna” z 26 kwietnia 1923

Czy będzie wojna?

5 kwietnia 2015

Czy będzie wojna? – na to pytanie jeden z angielskich dyplomatów dał odpowiedź przeczącą, ponieważ Austrja nie ma gotowych wojsk, Rosja pieniędzy, Anglia popularnego gabinetu, Turcja żadnej potrzeby, Francja cesarza, a Bismark ochoty.

„Dziennik Polski” z 23 października 1886