Szpieg czarnogórski
„Głos Polski. Organ narodowy dla Podola” z 3 stycznia 1914.
„Głos Polski. Organ narodowy dla Podola” z 3 stycznia 1914.
„Polak w Brazylji” z 12 czerwca 1914.
„Kurjer Lwowski” z 20 maja 1914.
2. Bądź zawsze przyjemna i wesoła, bądź słońcem domowem.
3. Gdy mąż zmęczony wróci od pracy, nie dręcz go wyliczaniem błahych domowych trosk.
4. Przygotowuj wracającemu do domu punktualnie jedzenie!
5. Gotuj dobrze! Bo gdy mu w domu jedzenie smakować nie będzie, chętniej pić będzie w karczmie.
6. Obchodź się z solą, pieprzem i korzeniami bardzo oszczędnie! Bo one drażnią podniebienie i pobudzają chęć do picia.
7. Gotuj często jarzyny, potrawy z jaj, ale przedewszystkiem dużo mleka i owoców.
8. Okazuj zainteresowanie się wszystkiem, co twojego męża zajmuje! Słuchaj go chętnie, gdy o swoich interesach opowiada, omawiaj, jeśli to lubi, polityczne i zwykłe dzienne wydarzenia.
9. Gdyby mąż twój przyszedł kiedy podpiły do domu to – milcz, milcz, milcz! Rób mu wyrzuty dopiero, gdy będzie trzeźwy i to czyń z cierpliwością!
10. Czytaj wraz z mężem wieczorem lub przynajmniej w niedzielę dobrą gazetę lub dobrą książkę!
„Rodzina. Pismo poświęcone wychowaniu i nauce domowej.” z 2 sierpnia 1914
Na zaziębienie t j. dreszcze, kaszel i katar trzeba przedewszystkiem wypić na noc coś takiego, coby wywołało poty; więc napar suszonej maliny, kwiatu lipowego lub bzowego z miodem, wreszcie żółtko utarte z cukrem z dodatkiem łyżeczki mocnej wódki. Pierś, plecy i nogi wytrzeć mocno octem z terpetyną (skipidarem) i ciepło okryć się. Tylko już potem z izby wychodzić nie można.
Na ból w piersiach i chrypkę dobry jest następujący środek: Dużą cebulę pokrajać w cienkie plasterki, przesypać na noc miałkim cukrem, zrana zlać gęsty syrop, jaki się utworzy i pić po łyżeczce co godzina.
Na katar pomaga wciąganie nosem roztworu bornego kwasu i smarowanie nozdrzy łojem baranim lub koźlim.
„Rodzina. Pismo poświęcone wychowaniu i nauce domowej.” z 2 sierpnia 1914
Jakie słowa wołacie w lesie,
Takie też wiernie echo przyniesie.
„Rodzina. Pismo poświęcone wychowaniu i nauce domowej.” z 2 sierpnia 1914
W niedługim czasie cała okolica schodziła się do młyna i prosiła Thomę o szczotki. Początkowo dawał je darmo, w krótkim jednak czasie sprytny chłopiec spostrzegł, iż może na tem zrobić dobry interes. Porzucił służbę u młynarza, ożenił się i założył warstat szczotkarski, który odrazu rozrósł się w poważną nawet fabrykę. W r. 1770 w Todtnau większa część mieszkańców była zatrudniona w szczotkarniach Thomy. Długi czas Thoma nie miał konkurencyi, robiąc na swoim wynalazku majątek. Dopiero w kilkanaście lat potem czeladnicy Thomy rozeszli się po kraju i pozakładali fabryki szczotek, ciągle je ulepszając.
„Gazeta Lwowska” z 20 sierpnia 1914
Dekalog zdrowotny przybity we wszystkich szkołach i naukowych zakładach w Szwecyi, na rozkaz ministra oświaty, opiewa:
1. Świeże powietrze dniem, czy nocą. najzdrowsze jest dla płuc, serca i obiegu krwi.
2. Ruch to życie – więc zaleca się codzienną przechadzkę, pracę mięśni, nerwów, krwionośnych naczyń i członków.
3. Używanie mierne i rozumne napojów i jadła jest istotą przemiany materyi, życia komórek: zdrowy, roślinny pokarm pomnaża siły, umacnia cały organizm.
4. Używanie wody naprzemian ciepłej i zimnej hartuje człowieka i czyni odpornym.
5. Odzieży używaj odpowiedniej do pory roku, lecz nie zbyt obcisłej.
6. Mieszkaj w domu suchym, czystym, o przewiewnych i często przewietrzanych pokojach.
7. Czystość, porządek niech będzie piorwszem twojem staraniem; gdzie czystość fizyczna, tam i ochędóstwo moralne.
8. Praca regularna, systematyczna, płodna. najlepiej chroni przed chorobą ciała i duszy, pociechą jest i treścią szczęścia.
9. Godzin odpoczynku używać należy na odpoczynek istotny, zabawę celową, rozumną i zdrowiu pomocną.
10. Pierwszą zasadą zdrowia jest szlachetność duszy. Okażesz ją w dobrych uczynkach, zacnym żywocie. Każdy musi być: wzorowym uczniem, dobrym pracownikiem w swoim zawodzie, pożytecznym członkiem społeczeństwa, wiernym sługą Stwórcy!
„Polska Gazeta Kresowa” z 5 czerwca 1914
W Meksyku wolno palić także i w kościele, co zresztą jest w zwyczaju w bardzo wielu krajach południowej Ameryki. Kobiety i mężczyźni palą w czasie całego nabożeństwa, wyjątek stanowi tylko chwila Podniesienia. Wtedy wszyscy bez wyjątku wyrzucają z ust papierosy i zginają kolana. Skoro jednak minie ta chwila, na nowo zapalają wszyscy papierosy.
W Meksyku palą nawet w sądzie w czasie rozpraw. Tam palą nietylko sędziowie, ale także obrońcy, służba sądowa, świadkowie i sędziowie przysięgli. Nawet oskarżony i dodani mu do asysty żandarmi otaczają się kłębami dymu.
Z tych kilku przykładów widać, że rzeczywiście Meksyk jest prawdziwym rajem dla palaczy.
„Ilustrowany Kuryer Codzienny” z 21 czerwca 1914
Dane statystyczne, skrupulatne zapiski i obserwacya dostarczyła pewnych dat w tej dziedzinie, aczkolwiek dat tych absolutnie ustalić nie można.
Na ogół biorąc doniosłość akustyczną detonacyi spowodowanej strzałem armatnim można o-cenić na 170-340 kim. od placu boju. Nawet wyższe góry (Czarny Las, Alpy, Karpaty) nie stanowią dla fali głosowych pobudzanych tak silnie – żadnej znaczniejszej przeszkody. Przestrzeń tą głos przebiega w 8 1/2 godzinach.
Sprzyja niezwykle donośności odgłosu cisza w atmosferze, szkodzi natomiast wiatr przeciwny kierunkowi strzału.
„Ilustrowany Kuryer Codzienny” z 22 sierpnia 1914
Koty domowe w Australji ulegają mianowicie często zdziczeniu i wtedy nie poprzestają na tępieniu królików, do czego je tam właściwie sprowadzono, lecz żywią się także ptakami, jaszczurkami, napadają na drobne ssaki i nawet mniej drobne; jagnięta padają nieraz ich ofiarą. Wobec zaś tego, że same poważnych wrogów nie spotykają, rozmnażają się nader obficie i w znacznym stopniu przerzedzają miejscowe ptactwo i drobne torbacze. Co do kwestji, czy koty urzeczywistnią pokładane w nich nadzieje i wytępią nadmiernie rozmnożone tam króliki – tymczasem nic stanowczego powiedzieć jeszcze nie można, wydaje się wszakże, że uczynią to istotnie. Wygląd zewnętrzny tych kotów, które przez kilka pokoleń już żyją w stanie zdziczenia, ulega wyraźnym zmianom; są one tęższe, niż zwykłe koty domowe, prócz tego zaś w miejscowościach niektórych sierść samców bywa plamista, w niektórych pręgowana, w innych jeszcze ciemna, szaro nakrapiana.
Przykład zdziczałych kotów australskich uczy, że należy być nadzwyczaj oględnym w razie sprowadzania obcych krajowi danemu zwierząt, nigdy bowiem nie można przewidzieć, co z tego z biegiem czasu wyniknie. Tak np. niezmiernie interesujące a nieprzewidziane były skutki kolejnego sprowadzania rozmaitych zwierząt na wyspy Makaryjskie. Przedewszystkiem zaczęto tam od tego, że sprowadzono króliki, jako zwierzęta dostarczające mięsa na pożywienie; króliki jednak w krótkim czasie rozmnożyły się tak silnie, że zaczęły wyrządzać poważne szkody w gospodarstwie rolnem. Wówczas dla wytępienia ich sprowadzono koty; te spełniły wprawdzie zadanie swoje w sposób zadowalający, lecz następnie zaczęły dziesiątkować ptaki morskie, których jaja służyły żeglarzom za pożywienie. I te więc zwierzęta, jako szkodliwe, musiały uledz wytępieniu; w tym celu sprowadzone z kolei psy, które istotnie zwalczyły koty, lecz następnie poczęły napadać na foki. Trzeba było przeto i psom walkę wypowiedzieć; uczyniono to też i gorliwie obecnie polują na nie.
j. b.
„Łowiec” z 1 sierpnia 1914
„Przyjaciel Ludu” z 1 stycznia 1914
„Przyjaciel Ludu” z 1 stycznia 1914
„Gazeta Lwowska” z 25 lutego 1914
„Przyjaciel Ludu” z 28 września 1914