Archiwum miesięcy: Wrzesień 2013

Indyjska przyprawa

29 września 2013

Indyjska przyprawa.

W kasynie oficerskiem w pewnem mieście Indji brytańskich, podawano na wety ciastka, które szczególniej smakowały oficerom a miały barwę szafranową. Zalety ciastek przypisywano używaniu proszku do pieczenia Gdy więc kucharz oznajmił pewnego dnia, iż zapas proszku się wyczerpał, oficerowie kazali sobie przynieść pustą puszkę, aby u tej samej firmy zapisać następny transport, a posłuszny kucharz z tryumfalną miną wręczył im puszkę po… proszku perskim na robaki.

„Gazeta Narodowa” z 9 maja 1890

Kraj półinteligencji i analfabetów

29 września 2013

Kraj półinteligencji i analfabetów
Z ludnością równą dwum Warszawom
To współczesne państwo Litewskie
Którem się obecnie interesuje świat z powodu ostatniego przewrotu

Żywiołem najbardziej aktywnym na Litwie jest półinteligencja, którą tworzą przeważnie księża, pochodzący z ludu i stąd niosący nienawiść chłopa do dziedzica.

Dwa lata temu sąsiedzi Litwinów, światli Łotysze, wykazali w szczegółowo opracowanej statystyce, że na całą Litwę przypada zaledwie 1000 ludzi z jakiemś możliwie zaokrąglonem wykształceniem.

Wogóle 4-klasowe wykształcenie jest tam prawie, że jedyne.

Garstka doktorów, prawników i uczonych dopiero ostatniemi czasy na gwałt przyswaja sobie litewski język.  Czytaj dalej…

Automaty 1896

29 września 2013

Automaty.

„Automat panu usłuży” – objaśnienie takie nietylko dostanie obecnie w każdem większem mieście wszelki przyjezdny, który z miłym uśmiechem na twarzy zatrzymuje w biegu niewinnego bliźniego swego i prośbą o ogień zabiera mu dwie minuty drogiego czasu, ale też w wielu innych niemniej ważnych i nagłych okolicznościach. Przypuśćmy ten wypadek, że ktoś chce sobie życie osłodzić – nic łatwiejszego, rzucić mu tylko trzeba marny nikiel w automatycznego Merkurego a natychmiast może otrzymać do wyboru bombony, czekoladę lub biszkopty. Albo znowu przypuśćmy, że ktoś stanął przed decydującym zwrotnym punktem w swojem życiu i postanowił przeto gruntownie się – umyć: automat mu natychmiast z całą uprzejmością podaje wonny kawałeczek mydła. Jeżeli ten ktoś stanął na wyższym stopniu cywilizacyi, może w zamian za kilka innych groszy otrzymać wyborny środek do oczyszczenia zębów, albo malutką buteleczką oryginalnej perfumy, jaką tylko „naprzeciw” Maryi Fariny w Kolonii wyrabiają. Czytaj dalej…

Seanse filmowe na zamówienie

29 września 2013

Seanse filmowe na zamówienie.

(C) Turyści w Szwajcarji korzystają z nowej rozrywki, gdy zmuszeni są, czy to z powodu niepogody czy innych przyczyn, przebywać w hotelu lub pensjonacie. Szwajcarska „Verkehrs Zentrale” zorganizowała wypożyczalnię filmów z materjału niepalnego, a więc pod względem bezpieczeństwa ogniowego zupełnie pewne, które mogą być wyświetlane w każdej większej sali.

Właściciel hotelu zamawia film i potrzebny personal telefonicznie w wypożyczalni filmów w Bernie, wedle katalogu, podając numer katalogu i dzień pokazu filmu. Katalog liczy już 60 filmów.

Jeśli niema na miejscu wyszkolonego personalu do wyświetlania filmu, przysyła wypożyczalnia instruktora, który pomaga i wyucza personal hotelu.

„Ilustrowany Kuryer Codzienny” z 31 lipca 1939

Ruszczenie nazwisk

29 września 2013

NIESAMOWITY „REKORD”.
Zruszczył ponad półtora tysiąca polskich nazwisk?

(H. S.). Przed sądem okręgowym w Samborze na sesji wyjazdowej w Drohobyczu, pod przew. s. o. Chrząszczewskiego rozpoczął się proces przeciwko proboszczowi parafji grec.-kat. w Bolechowcach ks. Iwanowi Szewczykowi.

Oskarżono go o to, że w Bolechowcach w latach 1936-1938 jako urzędnik stanu cywilnego, w związku ze swem urzędowaniem w księgach urodzin, ślubów i zgonów w celu użycia ich za autentyczne do nazwisk wymienionych w akcie oskarżenia dopisywał końcówkę „j” zmieniając w ten sposób polskie brzmienie na nazwiska ruskie.

W ten sposób zmienił w księdze małżeństw tom IV Bolechowce 22 nazwisk, w księdze urodzeń tom V, Bolechowce 2 nazwiska, tom VI – 165 nazwisk, tom VII – 58 nazwisk, w księdze zmarłych Bolechowce 82 nazwiska, w księdze urodzeń tom IV Raniowice 485 nazwisk, tom V – 52 nazwiska w księdze małżeństw tom II – Raniowice 26 nazwisk.

Poza tem ks. Szewczyk oskarżony jest o bezprawną zmianę wielu nazwisk przez przerobienie poszczególnych liter np. „i” na „y” itp..

Rozprawa została odroczona. Oskarża prokurator Lekwarski.

„Ilustrowany Kuryer Codzienny” z 21 stycznia 1939

Herbaciarki

29 września 2013

Herbaciarki.

Mało komu wiadomo, że od lat dziesięciu grasuje pomiędzy młodemi amerykankami ohydny zwyczaj, a raczej nałóg zasadzający się na paleniu papierosów… z herbaty. Dym herbaty powoduje lekki zawrót głowy, któremu znowuż Amerykanki zapobiegają wypijaniem paru kieliszeczków mrożonego z wodą absyntu! Dr. Pichon gwałtownie powstaje w kilku lekarskich pismach francuskich na herbaciarki, dowodząc, iż ze wszystkich nałogów palenie herbaty jest najszkodliwszym.

„Gazeta Narodowa” z 9 maja 1890

Moskiewski pedantyzm

29 września 2013

Moskiewski pedantyzm.

W pewnem miejscu w głębi Rossji, kilku ludzi poniosło w jakiemś nieszczęściu ciężkie rany. Telegrafem wezwano natychmiast lekarza z poblizkiego miasteczka. Gdy lekarz odebrał wezwanie, wyruszył właśnie z miasteczka pociąg towarowy. Chcąc korzystać z tej sposobności, udał się do kasy z prośbą o bilet do towarowego wagonu. Ale mimo przedstawień wszelkich oświadczono mu, że w wagonie towarowym wolno jechać człowiekowi tylko w towarzystwie jakiegoś – żywego towaru. Tylko dowcipem potrafił lekarz ominąć literę prawa, przestrzeganą z taką barbarzyńską skrulatnością, i ocalić życie nieszczęśliwych. Kupił bowiem na prędce koguta, umieścił go w wagonie towarowym, a dla siebie nabył teraz już bez żadnej trudności bilet.

„Dziennik Polski” z 1 października 1869

Karciarze przed wiekami

29 września 2013

Dla lubowników kart.

Warto przypomnieć, jak się zapatrywano na grę hazardową – w dawnej Polsce i jakie nakładano kary na zbyt namiętnych graczy. Wyszła właśnie z druku ciekawa broszura dr. Klemensa Bąkowskiego pt. „Sądownictwo karne w Krakowie w wieku XIV.”

Otóż czytamy tam:

Osobna ustawa z roku 1342, zatwierdzona przez Kazimierza Wielkiego, stanowiła: „Ktokolwiekby grał drożej nad jednego fertona, czyby to byli obywatele, czy kupcy, kostkami czyli kulkami, zapłaci jedną grzywnę miastu na poprawę.” Widocznie jednak kara ta była za mało odstraszającą, bo w spisach proskrybowanych spotykamy kary znacznie surowsze.

Naprzykład:

„Junge ślubował publicznie pod karą swego gardła nie grać w kostki w okręgu jednej mili dokoła miasta, ani z nikim grającym się nie wdawać” roku 1380.

„Mikołaj, sługa Lidmeta kotlarza, schwytany z powodu gier częstych, które z innymi niecnymi graczami prowadził w mieście i za miastem, a potem na prośby dobrych ludzi był puszczony pod warunkiem, że podniósłszy palec, czystą przysięgą przed radą, pod karą swego gardła odprzysiągł się kostek i innych wszelkich gier sam i przez kogo swem imieniem, tak, że gdyby go na tem przydybano, ma stracić głowę” 1383.

„Piotr Gleywicz, Mikołaj Knap odrzekli się gry pod karą obicia rózgami.”

„Gazeta Narodowa” z 1 lutego 1902

Kauczukowe szczęki

29 września 2013

(inserat)

Dla cierpiących na zęby. 
Nowo poprawne szczęki kauczukowe posiadają tę własność, że nie tak łatwo łamaniu się podlegają, jak dotąd wyrabiane.

Że używanie kauczuku do szczęk do najlepszych wynalazków w umiejętności leczenia zębów należy, nie da się zaprzeczyć, albowiem takowe do noszenia daleko przyjemniejsze są od metalowych, niemi lepiej żuć można, i wszelkie kwasy w ustach na nich żadnego szkodliwego wpływu nie wywierają, przez co się do zdrowia przyczyniają, które to doskonałe własności od wszystkich, którzy już metalowe szczeki nosili i takowe potem w kauczukowe zmienili, stwierdzone zostaną.

Przytem była ta nieprzyjemność, że dotąd za ich trwałość ręczyć nie można było, gdyż zdarzały się wypadki, że z dwóch w jednym czasie, z jednakowego materjału i z jednakową starannością wyrobionych sztuk, jedna już przez 7 lat bez najmniejszej skazy nosi się, druga zaś po krótkiem używaniu się złamała.

Staraniem podpisanego zatem było, takowe na przyszłość zupełnie trwałemi zrobić, co też mu przez nowo poprawny sposób dokładnie się udało.

Nakoniec ośmiela się podpisany, ogół uważnym zrobić na swoją nowa poprawną metodę plombowania zębów w złocie, w platynie, w amalgamie, cymencie, w dr. Lipolda masie, nakoniec w makenci z Nowego Jorku, i to podług stosownych okoliczności.

Wszelkie przez podpisanego uskutecznione operacje odbywają się bez najmniejszego bólu.

Ujheli,
dentysta na placu Halickim pod Nr. 1.
naprzeciw kawiarni J. Müllera.

„Gazeta Narodowa” z 23 kwietnia 1868

Oświetlenie figury

29 września 2013

Jakieś pobożne duszyczki zrobiły „luft” swoim przepełnionym uczuciom, oświetlając „figurę” ś. Michała na Wałach Hetmańskich w wilję jego uroczystości. Kopciło się tam na piedestalu u stóp figury kilka lamp łojowych a skutek jest taki, że całe „dolne plecy” naszego patrona poczerniały.

„Dziennik Polski” z 1 października 1873