Wpisy otagowane jako terroryzm

Kara na mordercę cesarzowej Elżbiety

26 listopada 2018

Kara na mordercę cesarzowej Elżbiety. Z Genewy donoszą: Luccheniemu grozi tak zwana w tutejszym kodeksie karnym kara ,”rekluzji”. Jest to kara najstraszniejsza jaką obok śmierci zna prawo. Skazany na nią zbrodniarz zajmuje celę podziemną, do której promnień słońca nigdy nie dochodzi. Skazaniec niema ani łóżka ani żadnego sprzętu. Musi sypiać na zimnej, wilgotnej ziemi, dopóki go z tej strasznej nocy doczesnej śmierć nie uwolni. Raz tylko w tygodniu więzień wyprowadzony być może na godzinę na dziedziniec więzienny.

Dotychczas jednego tylko mordercę skazano na karę rekluzji.

„Głos Podolski” z 1 października 1898.

Zakazane cylindry

28 lipca 2009

Noszenie kapeluszy cylindrowych ma być w Petersburgu wzbronione, a to z tego powodu, iż spiskowcy nihilistyczni noszą w nich ukryte bomby i inne przyrządy zbrodnicze.

„Pogoń” z 10 kwietnia 1887

Pacyfikacja wsi Kurowce

10 lipca 2009

Z Małopolski.
Efekt akcji wywrotowych agitatorów.

Wieś Kurowce, oddalona o 22 km od Tarnopola, jak również inne wsi tego województwa, miała z polecenia władz administracyjnych obowiązek wystawiania wart gminnych w ilości 6 ludzi przy stertach. Zarządzenie to wiąże się ze wzmożoną akcją sabotażową na terenie Małopolski Wschodniej. Wyznaczeni do warty mieszkańcy wsi Kurowce odmówili poraz pierwszy tego obowiązku przedwczoraj, za co władze administracyjne każdego stawiającego opór skazały na 50 zł grzywny. W dniu wczorajszym powtórzył się opór ze strony mieszkańców wsi Kurowce, wobec czego województwo Tarnopolskie uciekło się do użycia wojskowych oddziałów asystencyjnych, skierowując wczoraj do Kurowiec szwadron 9 pułku ułanów, stacjonujacego W Trembowli. Szwadron zakwaterował się we wsi Kurowce. Zaznaczyć należy, że opór ten jest wynikiem namowy nielicznych, ale wpływowych agitatorów.

„Dziennik Poznański” z 20 września 1930



Chłopi ruscy korzą się przed siłą.
Zaczynają już wyłapywać sabotażystów.

Lwów, 22 września. Akcja pacyfikacyjna we wsi Kurowicach pow. tarnopolskiego, gdzie jak donosiliśmy, chłopi odmówili władzom administracyjnym wystawienia straży nocnych, przeprowadzana przy pomocy oddziału kawalerji, odniosła skutki. Rada gminna złożyła solenne przyrzeczenie, że będzie lojalnie i sumiennie wykonywała wszystkie zarządzenia władz i że ręczy za spokój w gminie. Wobec tego asystencyjny oddział kawalerji został na zarządzenie władz z Kurowic wycofany i skierowany do innych rejonów w pow. tarnopolskim, objętych akcją sabotażową.

Równocześnie z wielu gmin w pow. tarnopolskim nadchodzą wiadomości, że chłopi z własnej inicjatywy pilnują porządku w gminach, zatrzymując podejrzanych przybyszów i oddając ich w ręce policji, zapisują numery przejeżdżających samochodów itd.

„Gazeta Pleszewska” z 24 września 1930