Kolej elektryczna dla dzieci
Synek milionera pełni na tej linii osobiście, a z wielką ochotą całą obsługę, będąc zarazem naczelnikiem stacyi, prowadzącym maszynę, konduktorem i hamulczym. Ruch pociągów na tej kolei jest bardzo ożywiony, pasażerowie zaś składają się z braciszków, sióstr, kuzynek i przyjaciół młodego właściciela, słowem całej „dzieciarni”, której się ta zabawka niezmiernie podobała. Dwuletnie „baby” zajmują skwapliwie miejsca w wagonikach, zabierając z sobą w drogę lalki i ciasteczka, dzięki czemu wzrasta i ruch towarowy. Przewóz zaproszonych dzieci jest dotąd bezpłatny, nieletni „przedsiębiorca” zamyśla jednak przewozić i okoliczne dzieci za pewną opłatą. Bodajto Ameryka, gdzie już w kołyskach uczą dzieci „bussinessu” (interesu).
„Dziennik Kujawski” 22 grudnia 1894
Technika i wynalazki Czytano 838 razy
Brak komentarzy do wpisu “Kolej elektryczna dla dzieci”