Strona główna » Varia » Zabawki

Zabawki

ZABAWKI.
(Przy sposobności wystawy w Muzeum przemysłowem).
(k)

Wyobraźnia jest fortecą, w której oszańcowujemy się od lat najmłodszych, znajdując w niej ucieczkę przed powszedniością życia. W wieku młodocianym, szańce, oddzielające rzeczywistość od ułudy są mniej warowne, a potrzeba wędrówki w zaczarowane krainy omamień nierównie silniejsze, niż w latach późniejszych. Ona to stwarza legendy, baśnie o wróżkach, chochlikach; ona też przewodniczy zabawom dziecięcym i pomocnym ich narzędziom, zwanym zabawkami.

W tak zwanych „dobrych” czasach, zabawki były bardzo proste pod względem budowy. Dziś zdumiewają nas tysiącem odmian, zastosowań, przemyślność, sztuka, wiedza współdziałają w zabawkowej produkcyi. Odwiedziny w sklepie „Wieszczki lalek” są jakby poglądową nauką historyi ludzkości, przyrody, mechaniki, dynamiki, fizyki i t. p.

A jednak, niektóre cacka przetrwały próbę czasu. Dziewczynki pozostały wierne – lalkom, zwłaszcza takim, które można tulić do łona, huśtać, bujać, przewijać, które najwięcej potrzebują starań, opieki, i dlatego są najmilszemi dziećmi dla malutkich mateczek.

Lecz do budowy dzisiejszych lalek wezwano mechanikę, nadano im skomplikowane organizmy; lalki mogą nietylko otwierać i zamykać oczy, mówić: „mama”, chodzić, pozbyły się już nawet stereotypowego uśmiechu, pozostawiając go może lalkom żywym.   

Dla chłopców koń pozostał do dziś dnia tem, czem dla dziewczynki lalka. Próbują go jednak wyrugować inne, nowożytniejsze środki lokomocyi, a wiec malutkie automobile, wagony, balony i t. p. Tylko żołnierze, jak na wojaków przystało, nie ustępują z pola i trzymają prym wśród zabawek, usiłując coraz bardziej zbliżyć się do żywych pierwowzorów.

Z wytwórstwa, zajmującego niemal ostatnie miejsce w przemyśle, zabawkarstwo stało się dziś przemysłem osobnym, poważnym, zatrudniającym nietylko setki tysięcy rak, ale doprowadzonym niemal do wysokości sztuki.

W epoce dyliżansów wyobraźnia dziecka była żywsza, patyk ostrugany zastępował skutecznie rumaka, na którym chłopak cwałował w krainę ułudy. Dziś, w czasach elektryczności, wynalazki zastępują mechanicznie wyobraźnię; dziś chcemy jak najmniej z siebie samych wysnuwać, żądamy, aby nawet surogaty zbliżały się jak najbardziej do swego pierwowzoru; to też zabawki bywają miniaturowym odtworzeniem, bądź środków lokomocyj, bądź narzędzi walki, bądź okazów budownictwa. Jedyna różnica – w rozmiarze i celowości.

Na tem wydoskonaleniu zyskał dużo przemysł, straciły jednak jeszcze więcej dzieci. Dzisiejsza zabawka już po kilku godzinach przestaje bawić, dla tego właśnie, że jest za kunsztowna, zanadto zbliżona do rzeczywistości, a tem samem działaniu fantazyi zamyka pole. Można też co dnia i wszędzie widzieć, iż najwspanialszy kunsztyk nowożytnego zabawkarstwa nie sprawi dziecku tyle uciechy i nie zajmie go tak długo, jak n. p. lalka, którą ono sobie samo sporządzi z kawałka drzewa owiniętego w chustkę, lub konik z połamanego stołka. Bo te nieudolne kreacye są jednak wybornym bodźcem wyobraźni, a umysł dziecka koniecznie domaga się czegoś, co prowadziłoby go w krainy ułudy.

„Gazeta Lwowska” z 22 stycznia 1907

Varia , , Czytano 1 117 razy

Brak komentarzy do wpisu “Zabawki”

Zostaw odpowiedź

(wymagane)

(wymagany)


*