Dawne przepisy dla rowerzystów
W sprawie jazdy na kołowcach wydał obecnie naczelny prezes, p. Willamowitz, rozporządzenie, ubowięzujące od dnia l stycznia 1896 roku. Rozporządzenie to pozwala jeździć na kołach tylko osobom przynajmniej lat 14 liczącym, a nadto wymaga, aby chcący używać tej przyjemności postarali się na policyi o kartę legitymacyjną. Przy kole winien wisieć numer. Wolno jeździć po drogach i tamach. Pod kara zaś grzywny 60 marek nie wolno jeżdżąc po niektórych ulicach, oraz dla zabawy okrążać ludzi, wozy i zwierzęta, a nadto kołownik winien zbaczać na prawo przed wozami, jeźdźcami i pieszo idącymi.
„Dziennik Kujawski” z 6 lipca 1895
Dla cyklistów.
Dyrekcya policyi w Krakowie, wydała regulamin jazdy na kole w obrębie miasta Krakowa, z którego podajemy ważniejsze przepisy. Nie wolno: a) jeździć po chodnikach i drogach przeznaczonych dla pieszych, po plantacjach miejskich, ogrodach publicznych, ścieżką po nad Rudawą, ulicami Lubicz i Rakowiecką w dzień Wszystkich Świętych i dzień Zaduszny, ulicą Sienną od Rynku głównego do Małego, drogą po nad Rudawą w czasie trwania wyścigów konnych, po placach targowych w czasie trwania targów, po placach dla ćwiczeń wojskowych, oraz po miejscach zamkniętych dla pojazdów z powodu jak np. procesyi, pochodów pogrzebowych, robót publicznych i t. d.; b ) prowadzić koła przez chodniki; c) jeździć po ulicach kilku osobom obok siebie; d) brać z sobą na koło małe dzieci; e) przywiązywać psów do koła; f) jeździć na kole nie trzymając w rękach kierownicy.
Kolarz winien wymijać w lewo, wyprzedzać w prawo, jechać na skrętach i krzyżowaniach się ulic powoli i w czas ostrzegać dzwonkiem.
Nie wolno jechać szybko t. j. w tempie przewyższającem chyżość raźnego kłusu koni.
Do kierownicy każdego koła mają być przymocowane: hamulec i donośny dzwonek, nocną zaś porą do przodu koła u góry zapalona latarka o szkle bezbarwnem.
Wojskowi w służbie czynnej i żandarmi podlegają temu regulaminowi wtedy, jeśli nie są w akcyi wojskowej, albo jadą na kole w cywilnem ubraniu. Jednak i w tych wypadkach należy się w razie przekroczenia regulaminu ograniczyć do doniesienia o tem, przynależnej władzy.
Na wezwanie organów policyi lub magistratu winien każdy kolarz zsiąść z koła i wylegitymować się. Jeśli nie może wylegitymować się, winien udać się ze strażą do najbliższego lokalu władzy bezpieczeństwa i tam na żądanie złożyć koło, dla zabezpieczenia grzywny.
Przekroczenia tegoż regulaminu – o ile nie podpadają pod postanowienia ustawy karnej – ulegną karze pieniężnej do 100 złr., albo aresztu do dni 14.
„Czas” z 13 kwietnia 1901
Technika i wynalazki, Z życia codziennego Czytano 920 razy
Brak komentarzy do wpisu “Dawne przepisy dla rowerzystów”